Zieloni mają za sobą cztery mecze sparingowe - z Jagiellonią Białystok (0:1), Miedzią Legnica (1:0), Aalborg BK (1:3) oraz Chojniczanką Chojnice (4:2).
- Cieszy mnie ostatnie zwycięstwo, bo wcześniej z Aalborgiem mieliśmy kilka niezłych momentów, a nie znalazło to odzwierciedlenia w wyniku. W starciu z Chojniczanką musieliśmy się rozkręcić. Zajęło nam to 10 minut, ale rano był jeszcze trening, a wcześniej siłownia. To spore obciążenia - przyznał Dawid Szulczek.
Najbardziej intensywna część przygotowań już za Wartą. - Od czwartku schodzimy z tych obciążeń. W piątek będzie tylko rozruch, w sobotę mecz sparingowy z Górnikiem Zabrze, a później dwa dni wolnego. Łapiemy regenerację, żeby dobrze wyglądać na inaugurację sezonu - w spotkaniu z Rakowem Częstochowa - zaznaczył szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: Nicola Zalewski zagra z wielką gwiazdą? Zaskakujący news od babci piłkarza
Do tej pory poznańską drużynę wzmocniło dwóch nowych zawodników - Kamil Kościelny (ostatnio Puszcza Niepołomice) oraz Dimitrios Stavropoulos (Reggina). Nowe twarze przydałyby się jeszcze przede wszystkim w środku pola i ataku, ale na następne ruchy trzeba nieco poczekać.
Kadra zielonych nie jest jeszcze zamknięta, mimo to Szulczek już teraz widzi dużo pozytywów. - Jestem zadowolony z tego jak realizujemy założenia. Grupa, która wychodzi w sparingach w pierwszym składzie i gra 45-60 minut, to ta docelowa. W meczach kontrolnych sporo aspektów wyglądało dobrze. Jeśli chodzi natomiast o piłkarzy, którzy grywali w drugich połowach, tam bardziej patrzę na indywidualności. Skupiam się na umiejętnościach poszczególnych zawodników, bo to testowani albo młodzi, którzy aspirują, by w spotkaniach o stawkę wchodzić z na boisko z ławki.
- Pracujemy podobnie jak w przerwie zimowej poprzedniego sezonu. Wtedy wyniki sparingów też były w kratkę. Teraz jednak pod kątem funkcjonowania drużyny wyglądamy lepiej - zakończył opiekun zielonych.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol