Saga z udziałem Roberta Lewandowskiego trwa w najlepsze. Już we wtorek napastnik będzie musiał stawić się na treningu Bayernu Monachium. FC Barcelona jednak nie odpuszcza i wciąż walczy o kapitana reprezentacji Polski.
Czy w najbliższych dniach dojdzie do wyczekiwanego przełomu i jeden z najlepszych piłkarzy świata zmieni klub? Najnowsze doniesienia w tej sprawie są naprawdę zaskakujące (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
Dziennikarze portalu sport1.de widzą pięć scenariuszy dla Roberta Lewandowskiego. Pierwszy: Polak jak prawdziwy profesjonalista zjawia się punktualnie na wtorkowy trening Bawarczyków na Saebener Strasse.
ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?
Drugi brzmi już "nieco" inaczej: "Lewy" przyjeżdża na pierwszy trening Bayernu Monachium, ale "strzela fochy". Sport1.de pisze o zachowaniu niczym "diwa". Wspomina też głośne słowa napastnika podczas wywiadu z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim (więcej TUTAJ).
Trzecia opcja to strajk kapitana Biało-Czerwonych. Choć hiszpańskie media podkreślają, że Robert Lewandowski nie widzi takiej możliwości i chce zachować maksymalny profesjonalizm. Liczy jednak na porozumienie pomiędzy mistrzem Niemiec a Barceloną.
Ze scenariusza numer cztery napastnik byłby zadowolony. Mówi on o tym, że Bayern Monachium "w spontaniczny sposób" sprzedaje swojego piłkarza i akceptuje ostatecznie jedną z ofert FC Barcelona.
Istnieje jeszcze ostatnia opcja, która zakłada, że zawodnik może rozwiązać jednostronnie umowę po 28. roku życia po trzech latach, a przez graczy starszych po dwóch latach. Polak spełnia te wymogi.
- Ktokolwiek się w to zaangażuje, popełni harakiri. FIFA celowo utrzymuje konsekwencje. Masz w ręku pakiet sankcji i środków - przestrzegał prawnik sportowy Christoph Schickhadrt.
Czytaj także:
- Niesamowite. Tak aktualnie wygląda Olisadebe
- Poważne ostrzeżenie. "Lewy" jeszcze może się wycofać
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)