Przed meczem, rozgrzewający się piłkarze Pogoni Szczecin, usłyszeli od kibiców prośbę o wysokie zwycięstwo. Tymczasem Kamil Grosicki i spółka nie potrafili strzelić ani jednego gola w rewanżu w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Efektem była porażka 0:1 z KR Reykjavik. Pogoń awansowała, ale dzięki zaliczce 4:1 zdobytej w Szczecinie.
Grosicki po meczu próbował uspokoić kibiców Pogoni, którzy w mocnych słowach podsumowali grę trzeciego zespołu PKO Ekstraklasy w Reykjaviku. Po powrocie do Polski reprezentant kraju zabrał głos w mediach społecznościowych. Przyznał, że spodziewał się przyjemniejszego powrotu z Islandii do Polski.
"Pierwszy w historii awans Pogoni w europejskich pucharach za nami. Słodko-gorzki, bo nie takiego występu oczekiwaliśmy po sobie na Islandii" - napisał Grosicki na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak zakpił z... samego siebie. Co za słowa!
"Wielkie słowa uznania dla wszystkich, którzy przemierzyli tysiące kilometrów, by być z nami w Reykjaviku. Już w niedzielę znów chcemy dać Wam mnóstwo radości. A później... razem z Wami dalej walczyć o kolejne europejskie przygody i dążyć do spełnienia naszych marzeń!" - dodał reprezentant Polski.
Okazja do rehabilitacji będzie właśnie w niedzielę. Na inaugurację sezonu w PKO Ekstraklasie szczecinianie podejmą Widzew Łódź. W czwartek rozpocznie się z kolei ich dwumecz przeciwko Broendby IF w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.
Czytaj także: Kibice się doczekali. Jest pierwszy transfer Pogoni Szczecin
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę