Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, "Lewy" w przeciwieństwie do poprzednich dni, nie spóźnił się na zajęcia. "Po dopięciu transferu chwilę poświętował z przyjaciółmi i... poszedł spać, bo rano trening. Maszyna. Robert Lewandowski pojawi się dziś na ostatnich zajęciach Bayernu Monachium i pożegna się z kolegami. Zamyka jeden piękny rozdział i otwiera nowy" - poinformował na Twitterze Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.
Po kilku tygodniach negocjacji Bayern Monachium wreszcie się ugiął i postanowił sprzedać swojego napastnika do FC Barcelona. Sobota wieńczy piękną erę Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze.
Polak występował na niemieckich boiskach od 2010 roku. Cztery lata później został piłkarzem Bayernu, w którym wykręcił imponujące liczby. W 375 meczach strzelił 344 gole i zanotował 72 asysty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!
Na ostatnie zajęcia w roli piłkarza Bayernu Lewandowski dotarł jako pierwszy. "Robert Lewandowski już grubo przed czasem pojawił się przy Sabener Strasse o 8:28. Jest pierwszy w klubie. O 9:00 zbiórka. O 10:00 trening" - podkreślił Tomasz Włodarczyk.
Zapewne polski napastnik jest szczęśliwy, że saga transferowa dobiega końca. W poprzednich dniach niemieckie media z uwagą przyglądały się każdemu zachowaniu Lewandowskiego na treningu Bayernu. W poprzednich dniach 33-latek trzy razy z rzędu spóźniał się na zajęcia, co powodowało spory niesmak wśród dziennikarzy.
Czytaj także:
Fortuna za "Lewego" dla... polskich klubów. Jest jedno "ale"