Pogoń spiłowała pazurki Widzewowi. Piękny gol w Szczecinie

PAP / Jerzy Muszyński / Zawodnik Pogoni Szczecin Luka Zahovic (C) cieszy się ze zdobytej bramki podczas meczu 1. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Widzewem Łódź
PAP / Jerzy Muszyński / Zawodnik Pogoni Szczecin Luka Zahovic (C) cieszy się ze zdobytej bramki podczas meczu 1. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Widzewem Łódź

Widzew Łódź grał odważnie w pierwszym meczu po powrocie do PKO Ekstraklasy, był na prowadzeniu, momentami przeważał na stadionie Pogoni Szczecin. To jednak na nic. Pucharowicz odwrócił wynik na 2:1, a decydujący strzał Wahana Biczachczjana zachwycił.

Pogoń wróciła w piątek wczesnym porankiem z Reykjaviku. Na Islandii nie popisała się. Porażka 0:1 z KR co prawda nie przekreśliła awansu do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, ale zakończyła "miesiąc miodowy" trenera Jensa Gustafssona w Szczecinie. Zimny prysznic mógł przydać się drużynie, która rozpoczynała walkę w PKO Ekstraklasie i ma w bliskiej perspektywie dwumecz z Broendby IF.

Pogoń spotkała się z Widzewem po ośmiu latach przerwy. Klubu z Łodzi nie było w tym czasie w ekstraklasie. Po okresie odbudowy rozegrał ważny, ponieważ pierwszy mecz po powrocie do elity właśnie w Szczecinie. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia mieli swoje problemy na zapleczu, ale ostatecznie postawili na swoim i w roli beniaminka nie muszą mierzyć się z aż tak dużą presją zwyciężania.

W Pogoni doszło do dwóch zmian w porównaniu z jedenastką z Reykjaviku. Do składu Gustafssona wskoczyli obrońca Mariusz Malec za kontuzjowanego Konstantinosa Triantafyllopoulosa, a także młodzieżowiec Mariusz Fornalczyk za Jeana Carlosa Silvę. W Widzewie były także dwie nowe twarze w porównaniu z pierwszoligowym składem - Mateusz Żyro i Bożidar Czorbadżijski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak zakpił z... samego siebie. Co za słowa!

W 19. minucie Bartłomiej Pawłowski zdobył prowadzenie 1:0 dla Widzewa. Beniaminek wykorzystał ospałe zachowanie obrony Pogoni. Ernest Terpiłowski nie dał się dogonić ani Damianowi Dąbrowskiemu, ani Mariuszowi Malcowi i uruchomił podaniem byłego gracza Malagi. Napastnik gości miał dużo miejsca na pokonanie Dantego Stipicy uderzeniem z bliska.

Pogoń próbowała szybko odpowiedzieć na gola Widzewa, ale Kamil Drygas został powstrzymany ofiarnym wślizgiem w momencie oddawania uderzenia. W 26. minucie Portowcy mieli już wielkiego pecha, ponieważ dobitka Luki Zahovicia, po strzale Damiana Dąbrowskiego, zatrzymała się na słupku. Pogoń grała w tym fragmencie bezbarwnie, a do tego była nieskuteczna.

Drużyna ze Szczecina doprowadziła do remisu 1:1 w końcówce pierwszej połowy meczu. Luka Zahović zrehabilitował się za koszmarne zachowanie sprzed około 20 minut i tym razem nie pozwolił sobie na zmarnowanie sytuacji podbramkowej. Słoweniec przymierzył z bliska po płaskim dośrodkowaniu Mariusza Fornalczyka. Był to klasyczny "gol do szatni".

Jens Gustafsson stracił cierpliwość do Mariusza Fornalczyka i postawił na wariant bez młodzieżowca. Minęła nieco ponad godzina i w Pogoni nie było już na boisku również Kamila Grosickiego, Sebastiana Kowalczyka oraz Kamila Drygasa.

Szwed trafił z roszadą, ponieważ jeden ze zmienników Wahan Biczachczjan zdobył gola na 2:1 w 71. minucie. Ormianin pokazał swój popisowy numer. Po podaniu z lewego skrzydła Luisa Maty, obrócił się przed polem karnym Widzewa i pokonał Henricha Ravasa mierzonym uderzeniem zza pola karnego w okienko. To było ciasteczko na miarę kompletu punktów.

Pogoń momentami irytowała, nie potrafiła zdominować beniaminka, ale wygrała dzięki przebłyskom swoich graczy. Drużyna ze Szczecina może bez nerwów przygotowywać się do meczu z Broendby IF, który zostanie rozegrany w czwartek. Widzew dostał lekcję skuteczności i na pierwsze punkty w ekstraklasie musi jeszcze poczekać.

Pogoń Szczecin - Widzew Łódź 2:1 (1:1)
0:1 - Bartłomiej Pawłowski 19'
1:1 - Luka Zahović 45'
2:1 - Wahan Biczachczjan 71'

Składy:

Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Luis Mata - Damian Dąbrowski - Mariusz Fornalczyk (55' Michał Kucharczyk), Kamil Drygas (55' Pontus Almqvist), Sebastian Kowalczyk (55' Wahan Biczachczjan), Kamil Grosicki (63' Jean Carlos Silva) - Luka Zahović (82' Paweł Stolarski)

Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Mateusz Żyro, Bożidar Czorbadżijski - Karol Danielak, Dominik Kun, Marek Hanousek (72' Jordi Sanchez Ribas), Fabio Nunes (88' Martin Kreuzriegler) - Ernest Terpiłowski (78' Jakub Sypek), Juliusz Letniowski (72' Juljan Shehu) - Bartłomiej Pawłowski (78' Kristoffer Hansen)

Żółte kartki: Malec (Pogoń) oraz Kun, Żyro (Widzew)

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 9339

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Raków Częstochowa 34 23 6 5 63:24 75
2 Legia Warszawa 34 19 9 6 57:37 66
3 Lech Poznań 34 17 10 7 51:29 61
4 Pogoń Szczecin 34 17 9 8 57:46 60
5 Piast Gliwice 34 15 8 11 40:31 53
6 Górnik Zabrze 34 13 9 12 45:43 48
7 Cracovia 34 12 10 12 41:35 46
8 Warta Poznań 34 12 9 13 37:35 45
9 KGHM Zagłębie Lubin 34 12 9 13 35:44 45
10 Radomiak Radom 34 12 8 14 34:41 44
11 Stal Mielec 34 11 10 13 36:40 43
12 Jagiellonia Białystok 34 9 14 11 48:49 41
13 Korona Kielce 34 11 8 15 39:48 41
14 Widzew Łódź 34 11 8 15 38:47 41
15 Śląsk Wrocław 34 9 11 14 35:48 38
16 Wisła Płock 34 10 7 17 41:50 37
17 Lechia Gdańsk 34 8 6 20 28:56 30
18 Miedź Legnica 34 4 11 19 33:55 23

Czytaj także: Kibice się doczekali. Jest pierwszy transfer Pogoni Szczecin
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę

Źródło artykułu: