Znów głośno o transferze Ronaldo. Dla tego trenera jest "numerem jeden"
Cristiano Ronaldo nalega na transfer. Chce opuścić Manchester United jeszcze w tym okienku, bo jego celem jest rywalizacja w Lidze Mistrzów. Hiszpańskie media podają, że Portugalczyk jest chętny na powrót do Madrytu, ale... nie do Realu.
37-latek jednak nic sobie z tego nie robi, a jego agent działa. Oferowany jest największym europejskim klubom. Na liście były m.in. PSG czy Bayern Monachium.
Co ciekawe Ronaldo był już nawet dogadany z szefostwem Chelsea w sprawie dwuletniej umowy, ale na transfer zgody nie dał Thomas Tuchel.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 93. minuta. Wynik? 0:0. I nagle coś takiego!Hiszpański "AS" kolejny raz informuje natomiast, że możliwym kierunkiem jest Atletico Madryt. Zgodę na ruch miał dać Diego Simeone, dla którego Portugalczyk ma być numerem jeden.
Argentyńczyk zawsze w samych superlatywach wypowiadał się o Ronaldo. Według niego to piłkarz, który robi różnicę i jest zwycięzcą. Problem w tym, że ruch ten jest mocno nieopłacalny ekonomicznie dla Atletico. W stolicy Hiszpanii musieliby dokonać kilku ruchów, żeby wygospodarować fundusze i zrobić miejsce dla Ronaldo.
"Podpisanie kontraktu z Cristiano Ronaldo jest w tej chwili niewykonalne. W klubie upierają się, że nie mogą podjąć się operacji na taką skalę" - informuje z kolei "Marca".
Media w Hiszpanii zwracają uwagę na to, że największym problemem wcale nie jest tutaj kwota, jaką trzeba byłoby zapłacić za Ronaldo ekipie z Old Trafford. Większym problemem ma być potężna pensja zawodnika.
"Marca" informuje jednak, że "lato jest długie" i do końca nie wiadomo, co się jeszcze może wydarzyć w tym okienku transferowym. Ronaldo jest bowiem zdeterminowany do tego, żeby ponownie grać w klubie, który rywalizować będzie w Lidze Mistrzów.
Zobacz także:
Stanowcza reakcja Cristiano Ronaldo. Wystarczyło jedno słowo
O krok od transferu! Lewandowski pokonał ostatnią przeszkodę