W piątek definitywnie zakończyła się saga związana z transferem Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Kapitan reprezentacji Polski pożegnał się z wszystkimi w Bayernie Monachium i udał się w podróż do USA, gdzie w Miami do nowego sezonu przygotowuje się "Duma Katalonii".
Lothar Matthaeus - były zawodnik Bayernu i reprezentacji Niemiec - nie ma żadnych wątpliwości. Mistrzowie Niemiec i cała Bundesliga straciły kapitalnego gracza.
"Uwielbiałem oglądać go w koszulce Bayernu" - napisał w felietonie dla Sky. "Lewandowski jest wyjątkowym strzelcem, bardzo rzadko można było podziwiać kogoś takiego jak on. W ostatnich latach przyćmił nawet największych piłkarzy epoki, czyli Leo Messiego i Cristiano Ronaldo" - kontynuował.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa o agencie Lewandowskiego. "Znam go osobiście, to szczwany lis"
To bez dwóch zdań wielkie słowa o naszym napastniku, na które jednak pracował od 2010 roku, kiedy to trafił do Borussii Dortmund, z której cztery lata później przeniósł się do Monachium. Matthaeus zwraca uwagę, że "Lewy" był niesamowicie regularny i pobijał rekordy, które wydawały się być nie do ruszenia.
"Rzadko zdarzały się mecze, w których zawodził. Było przeciwnie, bo tydzień po tygodniu przez lata strzelał taśmowo gole. Dzięki temu miał ogromny udział w wielu sukcesach Bayernu" - stwierdził.
"Bundesliga traci człowieka, który bił rekord za rekordem. Między innymi ten Gerda Muellera, który wydawał się nieosiągalny. Ale polska supergwiazda też go pobiła" - kontynuował.
Były doskonały defensor jest zdania, że Barcelona może być szczęśliwa. "Dostała zawodnika, który sprawi, że klub znów zapuka na szczyt. Można jej tylko pogratulować" - zakończył i dodał, że jest "całkiem pewien", że w stolicy Katalonii Lewandowski również będzie robił furorę.
Zobacz także:
Prezentacja Lewandowskiego. Zaskakujące wieści
Nawet on pogratulował transferu Lewandowskiego