Wielkie wyzwanie "Lewego". To nie udało się nikomu od ćwierć wieku
Legendarny Ronaldo wysoko zawiesił poprzeczkę Robertowi Lewandowskiemu. Od ponad ćwierć wieku żaden z następców "Il Fenomeono" nie dorównał jego wyczynowi. Czy uda się "Lewemu"? Niewykluczone, ale jest jeden problem...
Rok po debiucie w seniorskiej piłce pojechał na mundial i wrócił ze Stanów Zjednoczonych jako jeden z najmłodszych mistrzów świata w historii (17 lat i 333 dni). A po turnieju podążył szlakiem wyznaczonym przez rodaka, największą gwiazdę tamtego mundialu - Romario.
Dobre pierwsze wrażenie
Z Brazylii trafił do PSV Eindhoven, a po dwóch latach był już w Barcelonie. Ronaldo doskonale wiedział, że dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz i rozgrywał niesamowite debiutanckie sezony.
ZOBACZ WIDEO: Ten filmik obejrzało już milion ludzi. A Ty?W Holandii na dzień dobry był pierwszym od ponad dekady piłkarzem, który złamał barierę 30 bramek w jednym sezonie Eredivisie. Ostatnim był Marco van Basten, czyli najlepszy napastnik przełomu lat 80. i 90. Ale to, co Brazylijczyk zrobił na Camp Nou, przeszło najśmielsze oczekiwania.
A te były wobec niego ogromne. Barca zapłaciła za niego 19 mln dolarów i tym samym 19-latek został jednym z najdroższych piłkarzy świata. Bo jednym z najlepszych już był. Kilka miesięcy później wygrał plebiscyt FIFA, a rok później zdobył Złotą Piłkę "France Football" - jest najmłodszym laureatem tych plebiscytów.
Nikt nie doskoczył
Trafił na Camp Nou, bo po rozpadzie "Dream Teamu" Johana Cruyffa Katalonia potrzebowała nowego bohatera i Ronaldo szybko wypełnił pustkę sercach cules. Grał w Barcelonie tylko rok, ale sezon 1996/97 był prawdopodobnie najlepszym w jego karierze.
Także dla Ronaldinho (15) czy Neymara (21), którzy choć nie są napastnikami, to mają swoje miejsce w historii Barcelony, wyczyn R9 był poza zasięgiem. Jeszcze innym przypadkiem jest Lionel Messi.
Debiuty najsłynniejszych napastników Barcelony od sezonu 1996/97:Napastnik | Bramki | Występy | Sezon |
---|---|---|---|
Ronaldo | 47 | 49 | 1996/97 |
Samuel Eto | 29 | 45 | 2004/05 |
Luis Suarez | 25 | 43 | 2014/15 |
David Villa | 23 | 52 | 2010/11 |
Zlatan Ibrahimović | 21 | 45 | 2009/10 |
Thierry Henry | 19 | 47 | 2007/08 |
Patrick Kluivert | 16 | 38 | 1998/99 |
Antoine Griezmann | 15 | 48 | 2019/20 |
Argentyńczyk wchodził do pierwszej drużyny jako wychowanek klubu, więc nie od razu został rzucony na głęboką wodę. Ale nawet on w pierwszym sezonie, w którym zaczął odgrywać tak istotna role w zespole i grać tak dużo (2008/09), nie był tak skuteczny (38).
Jedno "ale"
Dla Lewandowskiego natomiast strzelenie 47 goli nie jest nieosiągalne. Przekraczał te granicę w każdym z trzech poprzednich sezonów. Problem w tym, że "Lewy" nigdy nie miał spektakularnego wejścia do nowego sezonu. Pierwszy rok w nowym zespole zawsze był w jego wykonaniu tym najgorszym w danym klubie.Ale już dla ledwie 25 bramek w pierwszym sezonie w Bayernie takiego wytłumaczenia nie znajdziemy. A jeśli sięgniemy po te, że musiał zaadaptować się do stylu Pepa Guardioli, to idąc tym tropem w Barcelonie będzie miał podobne problemy i nie zagrozi rekordowi Ronaldo.
Pierwszy i drugi sezon "Lewego" w nowych klubach:Klub | Pierwszy sezon | Gole w I sezonie | Gole w II sezonie |
---|---|---|---|
Znicz Pruszków | 2006/07 | 17 | 21 |
Lech Poznań | 2008/09 | 20 | 21 |
Borussia Dortmund | 2010/11 | 9 | 30 |
Bayern Monachium | 2014/15 | 25 | 42 |
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)