Raków zrobił swoje i gra dalej! FK Astana rozbita w dwumeczu

Raków zameldował się w III rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Częstochowianie wygrali 1:0 na trudnym terenie z FK Astana. Autorem pięknej bramki na wagę zwycięstwa był Władysław Koczerhin.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
piłkarze Rakowa Częstochowa WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
Do czwartkowego starcia goście mogli podejść bez większej presji. Kazachowie chcieli natomiast zmazać plamę po kompromitującej porażce w Częstochowie. Już w 17. sekundzie spotkania Rai Vloet sprawdził czujność Vladana Kovacevicia, Bośniak pewnie chwycił piłkę.

W kolejnych minutach podopieczni Marka Papszuna mieli więcej argumentów. Sebastian Musiolik przedostał się w pole karne i przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem. Niestety, napastnik Rakowa trafił w poprzeczkę.

Częstochowianie naciskali coraz mocniej. Okazję wypracował sobie Ben Lederman. Po uderzeniu młodego zawodnika piłka ponownie zatrzymała się na poprzeczce. Kazachowie mieli furę szczęścia.

ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność

Władysław Koczerhin znakomicie zaprezentował się przed tygodniem i nie inaczej było tym razem. W 16. minucie Ukrainiec przechwycił piłkę przed polem karnym, a następnie z dystansu huknął pod poprzeczkę. W tej sytuacji Aleksandr Zaruckij nie miał absolutnie nic do powiedzenia.

Po stronie miejscowych aktywny był Pedro Eugenio. W pierwszej części gry Portugalczyk nie znalazł jednak sposobu na Vladana Kovacevicia.

Początek drugiej odsłony należał do przyjezdnych. W 55. minucie Giannis Papanikolaou bardzo mocno uderzył z kilkunastu metrów. Tałgat Kusiapow popisał się nietypową, ofiarną interwencją.

W końcówce tempo nieco osłabło. Zawodnicy FK Astana dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz zupełnie nic z tego nie wynikało. 11 minut przed końcem Patryk Kun celnie uderzył na bramkę rywali, zaś Aleksandr Zaruckij sparował piłkę do boku.

Drużyna Marka Papszuna w dwumeczu zdeklasowała FK Astana (6:0). W III rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy Raków zagra ze zwycięzcą pary Spartak Trnava - Newtown AFC. Przypomnijmy, że Słowacy wygrali 4:1 w pierwszym meczu.

FK Astana - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 - Władysław Koczerhin 16'

Składy:

Astana: Aleksandr Zaruckij - Michaił Gabyszew, Danyło Beskorowajnyj, Tałgat Kusiapow, Bryan (74' Stanisław Basmanow), Dienis Polakow, Rai Vloet, Jeremy Manzorro (82' Jurij Piercuch), Pedro Eugenio, Max Ebong, Abat Ajmbietow (33' Timur Dosmagambietow).

Raków: Vladan Kovacević - Milan Rundić, Zoran Arsenić, Stratos Svarnas, Fran Tudor, Giannis Papanikolaou (57' Igor Sapała), Ben Lederman (83' Fabio Sturgeon), Patryk Kun, Mateusz Wdowiak (82' Vladislavs Gutkovskis), Władysław Koczerhin (76' Szymon Czyż), Sebastian Musiolik (76' Fabian Piasecki).

Żółte kartki: Gabyszew, Ebong (Astana) - Musiolik, Arsenić (Raków).

Sędzia: Tomas Klima (Czechy).

Pierwszy mecz: 0:5. Awans: Raków.

Czytaj także:
Stipica o wadze swojej roli. "Dobry zespół zawsze musi mieć dobrego bramkarza"
Krystian Bielik zostanie w Anglii

Czy Raków awansuje do IV rundy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×