Warta bliska zatrzymania ważnego piłkarza. Interesowały się nim Legia i Lech

Interesowały się nim Legia i Lech, ale najprawdopodobniej pozostanie w Warcie. Zieloni raczej nie stracą tego lata swojego kluczowego obrońcy - Roberta Ivanova.

Fin trafił do ekipy z Drogi Dębińskiej po jej awansie do PKO Ekstraklasy, czyli dwa lata temu. Aklimatyzacja nie zajęła mu długo, szybko wywalczył miejsce w zespole, a dziś jest jednym z kluczowych ogniw poznaniaków.

Robert Ivanov wyrobił sobie w PKO Ekstraklasie na tyle dobrą markę, że zaczęły mu się przyglądać m. in. Legia Warszawa i Lech Poznań (wcześniej także KGHM Zagłębie Lubin).

Latem klub ze stolicy był gotów zapłacić 300 tys. euro odstępnego, jednak taka suma nie satysfakcjonuje Warty, która w trwającym okienku sprzedała już innego zawodnika - Jaysona Papeau (do Rapidu Bukareszt) i zasiliła budżet wpływem z transferu gotówkowego. Nie musi się więc spieszyć z kolejnymi transakcjami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pozamiatał! Wolej Brazylijczyka robi furorę w sieci

To nie jest jedyna okoliczność, która sprawia, że do odejścia Fina raczej nie dojdzie. Sam zawodnik nie pali się do zmiany barw, przy Drodze Dębińskiej czuje się bardzo dobrze, do tego ceni sobie pracę z Dawidem Szulczkiem. Trener zaś nie ukrywa, że nie chciałby tracić kluczowego zawodnika linii obronnej.

- Przyszłość Ivanova jest u nas. Gdyby było inaczej, już by go w Warcie nie było. Na dziś nie wydaje mi się, żeby odszedł. Zakładamy, że wypełni umowę, choć może się jeszcze wydarzyć coś niespodziewanego w sierpniu - powiedział opiekun zielonych.

Kontrakt 27-latka z Wartą obowiązuje do połowy 2023 roku. Wkrótce obie strony powinny rozpocząć rozmowy w sprawie jego przedłużenia.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Źródło artykułu: