Zawodnicy Stali Mielec zagrają przeciwko drużynie, która walczy obecnie w eliminacjach do europejskich pucharów. - Zdajemy sobie sprawę, że Raków Częstochowa ma bardzo szeroką kadrę i jego druga jedenastka ma taką samą jakość, jak pierwsza i trener Marek Papszun ma duże pole manewru. Zobaczymy na jakich zawodników postawi Raków, który chce osiągnąć jak najlepszy rezultat na wszystkich frontach. Dla nas nie będzie miało znaczenia w jakim składzie wyjdzie Raków tylko my będziemy musieli zagrać bardzo dobrze, by powalczyć o punkty - powiedział Adam Majewski, trener Stali na przedmeczowej konferencji prasowej.
Jakie mocne i słabe strony ma Raków Częstochowa? - O najsłabszych nie chciałbym mówić, bo chcielibyśmy je wykorzystać. Na ten moment nie ma ich zbyt dużo, zdajemy sobie sprawę, że Raków Częstochowa w ostatnich latach jest prawie najlepszym bądź najlepszym zespołem w Polsce patrząc na wyniki, jakie osiąga. Trzeba spojrzeć na długofalową koncepcję, tu jest niewiele podobieństw między nami - zaznaczył Majewski.
- Raków jest budowany od sześciu lat, my od miesiąca. Przychodzą tam coraz lepsi zawodnicy, bo dysponują innym budżetem. Kadra, koncepcja i systematyczność to najlepsze strony, a piłkarsko to, że Raków gra w tym samym ustawieniu, wysokim pressingiem, na wysokiej intensywności. Będzie dużo pojedynków jeden na jeden i będziemy musieli zagrać zdeterminowani jak zawsze oraz z dużą pewnością siebie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawił się jak Maradona. Kapitalny gol obrońcy
O miejsce w ataku Stali walczą Mikołaj Lebedyński i Said Hamulić. - Jestem zadowolony z gry Mikołaja Lebedyńskiego. To nie jest jego optymalna forma, ale on ciężko pracuje dla zespołu. To rzeczy często niedostrzegalne przez kibiców. Na razie bramki nie zdobył, ale jest ważnym zawodnikiem naszej drużyny. Bramkę zdobył Said Hamulić, który w swoim litewskim zespole strzelał ich sporo. Tu zdobył pierwszego gola i liczę, że pokaże się też w meczu z Rakowem. Mamy dwóch zupełnie innych napastników i będziemy wykorzystywać ich w poszczególnych meczach - opisał sytuację Adam Majewski.
Problemem dla mielczan jest kontuzja młodzieżowca Bartłomieja Ciepieli. - W tym momencie stawiamy na naszych wychowanków, jak w poprzednim meczu. Rozglądamy się na rynku i szukamy młodzieżowca z zewnątrz, ale na razie takiego nie ma, dlatego szansę dostają nasi chłopacy. To dla nich fajna sprawa, że zadebiutowali w PKO Ekstraklasie. Obaj w ubiegłym sezonie grali na poziomie 4. ligi i muszą zbierać doświadczenie. Ich forma może być różna, ale walczą - podsumował trener.
Początek meczu w Częstochowie o godzinie 17:30.
Czytaj także:
Warta Poznań ruszyła. Szulczek wskazał powód
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy