Wielka szansa dla Mateusza Bogusza. "Jestem już na finiszu"

Getty Images / Ion Alcoba/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz
Getty Images / Ion Alcoba/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz

Leeds United wysłało już do federacji angielskiej listę piłkarzy, którzy zgłoszeni zostaną do Premier League. Znalazło się miejsce dla Mateusza Bogusza oraz oczywiście Mateusza Klicha.

Mateusz Bogusz minione rozgrywki spędził na wypożyczeniu w drugoligowej hiszpańskiej UD Ibiza. Polak w barwach zespołu z wyspy pokazywał się z doskonałej strony. Wychowanek Ruchu Chorzów przez długi okres czasu stanowił o sile drużyny.

Pomocnik młodzieżowej reprezentacji Polski w hiszpańskim zespole wystąpił łącznie w 22 spotkaniach. W tym czasie udało mu się strzelić cztery gole oraz zanotować siedem asyst. Taki wynik daje średnią jednego udziału przy golu, co drugi występ.

Niestety Polak w 23. minucie 24. kolejki LaLiga Smartbank w meczu z Malagą musiał opuścić boisko w asyście lekarzy. Diagnoza była bezwzględna. Bugusz zerwał więzadła krzyżowe, przez co pauzuje już od 22 stycznia.

ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność

- Wszystko idzie tak jak powinno. Praktycznie jestem już na finiszu rehabilitacji. Za cztery-pięć tygodni powinienem wrócić do treningu z drużyną. Bardzo prawdopodobne, że zamknę temat w siedem miesięcy i na początku września będę już normalnie trenował - powiedział pomocnik w wywiadzie dla Łączy Nas Piłka.

Wiarę w Polaka pokazuje także Leeds United. Angielski zespół znalazł miejsce dla Bogusza w swojej kadrze na nadchodzące rozgrywki Premier League. Wychowanek Ruchu będzie występował z numerem 44.

- Byłem mocno zdziwiony, gdy dowiedziałem się, ile klubów się mną interesuje. Wszystko będzie zależało od Leeds. Słyszałem pogłoski, że chcą mnie zatrzymać, bo jest nowy trener i będzie chciał mi się przyjrzeć. Najpierw chcę wrócić do normalnych treningów - dodał 20-latek w kontekście swojej przyszłości.

Zobacz też: 
Wiemy, gdzie chce grać Drągowski
Chelsea chce zepsuć transfer Manchesterowi City. Biorą przykład z FC Barcelony

Źródło artykułu: