Raków Częstochowa jest zainteresowany Bartoszem Nowakiem już od dawna. A Górnik Zabrze ma dylemat: sprzedać go teraz i zarobić, czy zostawić do końca sezonu, ale wtedy piłkarz będzie mógł odejść za darmo.
Negocjacje zaczęły się już kilka tygodni temu, ale wówczas zabrzanie byli niezadowoleni, bo pierwsza propozycja Rakowa była na bardzo niskim poziomie. Portal weszlo.com napisał, że było to 250 tysięcy euro.
Tymczasem jak ujawniły WP SportoweFakty Nowak ma klauzulę odejścia wpisaną w kontrakt. Wynosi ona milion euro. Wiadomo jednak, że tyle nikt nie da, bo, jak wspomniano, umowa piłkarza kończy się już za rok, a poza tym 25 sierpnia Nowak skończy 29 lat. Skoro nie klauzula, pozostają więc negocjacje.
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę
Sprzedawać, czy jednak zostawić?
Już w sobotę wieczorem, przy okazji meczu Radomiak – Górnik (0:3) można było usłyszeć, że jest spory postęp w rozmowach między klubami. Tyle że zaraz potem... Z tego co usłyszeliśmy, niektórych w Zabrzu zaczęły dopadać wątpliwości. Bo, w przeciwieństwie do występu przeciw Cracovii, tym razem Nowak zagrał świetnie, strzelając bardzo efektowną bramkę. A zatem: sprzedawać, czy jednak zostawić? A może jednak walczyć o wyższą cenę?
W tym momencie to 400 tysięcy euro
Co do kwoty jaką oferuje Raków to według naszej wiedzy jest to w tym momencie 400 tysięcy euro. I nawet w Zabrzu można usłyszeć, że to już blisko tego, czego oczekiwaliby zabrzanie. Bo jeśli zwycięży tam podejście ekonomiczne, to Nowak zostanie sprzedany. Górnik nie chce już bowiem tracić kolejnego, po Gryszkiewiczu i Wiśniewskim, piłkarza za darmo.
A co jeśli Nowak odejdzie? Wtedy za niego do składu ma wskoczyć Dani Pacheco. Ale odejście wspomnianego gracza otworzyłoby też szansę na transfery do klubu. Bo tylko pod warunkiem sprzedania kogoś z tercetu Nowak, Manneh, Kubica, Górnik mógłby znów ruszyć na transferowe łowy.
Sprawa powinna się rozstrzygnąć w najbliższych godzinach/dniach. Jak wiadomo, w Górniku ostateczną decyzję podejmuje Rada Nadzorcza. A to oznacza, że jeszcze wszystko się może wydarzyć.
Polski bramkarz dogadał się z klubem
Media: Slonina w nowym klubie. To będzie hit!