Tę rewolucyjną zmianę w piłce nożnej miała zapoczątkować Międzynarodowa Federacja Piłkarska. System półautomatycznego wykrywania spalonych miał zadebiutować bowiem na mistrzostwach świata w Katarze.
Okazuje się jednak, że FIFA została wyprzedzona przez UEFĘ. Bowiem to w rozgrywkach pod egidą tej drugiej federacji piłkarskiej system pojawi się pierwszy raz w historii piłki nożnej.
Konkretnie UEFA ogłosiła oficjalnie, że sędziowie będą mieli możliwość skorzystać z tego narzędzia podczas nadchodzącego wielkimi krokami Superpucharu Europy. Mecz zaplanowany jest na 10 sierpnia, a zmierzą się w nim Real Madryt oraz Eintracht Frankfurt. Będzie stosowany także w rozgrywkach Ligi Mistrzów w zbliżającym się sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę
System ma opierać się na specjalnych kamerach, które mają śledzić piłkę oraz prawie 30 punktów na ciele zawodnika. System ma wyliczać pozycję spaloną zawodnika nawet 50 razy na sekundę.
- UEFA stale szuka nowych rozwiązań technologicznych, by usprawniać grę i wspierać pracę sędziów. Innowacyjny system pozwoli ekipom VAR szybciej i dokładniej oceniać sytuacje ze spalonym, zwiększając rytm gry i stałe kryteria w decyzjach - w taki sposób tę zmianę skomentował Roberto Rosetti, szef sędziów UEFA.
Dodatkowo Europejska Federacja poinformowała także, że działanie tego systemu zostało przetestowane 188 razy. Był on także wykorzystywany nieoficjalnie w celach testowych w minionych rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Zobacz też:
Nie będzie transferu Kądziora do Lecha. Nowy kierunek dla Polaka
Krzysztof Piątek odrzucił ofertę z Serie A. Szuka lepszych opcji