Przypadek? Barcelona zaprezentuje Lewandowskiego w szczególnym dniu

W futbolu w ciągu roku może zmienić się sporo. FC Barcelona jest tego najlepszym przykładem. 5 sierpnia "Duma Katalonii" zaprezentuje nową gwiazdę, Roberta Lewandowskiego. 365 dni temu zrozpaczeni fani Barcy rwali sobie włosy z głowy...

Krzysztof Gieszczyk 05 Sierpnia 2022, 10:15

Getty Images / Ira L. Black - Corbis / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Hiszpanie piszą o tablicy rejestracyjnej auta Lewandowskiego

Po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Robert Lewandowski przeniósł się do Barcelony. Ma być liderem zespołu, który znów zamierza bić się o najwyższe cele w Europie. Polak zostanie zaprezentowany na Camp Nou w Barcelonie w piątek o godz. 12:30.

To będzie wielkie wydarzenie, które z pewnością usunie w cień niezbyt udaną pierwszą prezentację "Lewego" w USA. Odbyła się ona 20 lipca (więcej TUTAJ>>).

Warto zwrócić uwagę na datę uroczystości na Camp Nou. Początkowo hiszpańskie media wskazywały 7 sierpnia, a Lewandowski miał zostać zaprezentowany przy okazji meczu z Pumas UNAM o Puchar Gampera. Ostatecznie jednak wybór padł na 5 sierpnia.

ZOBACZ WIDEO: Zdradzamy szczegóły prezentacji "Lewego". Kiedy pierwszy gol dla Barcelony? - Z Pierwszej Piłki #14

Przypadek? Niekoniecznie. Kibice i media przywołują bowiem wydarzenia sprzed 365 dni. 5 sierpnia 2021 r. Barcelona poinformowała o odejściu z klubu Lionela Messiego. Dla kibiców ta wiadomość była szokiem.

"Pomimo osiągnięcia porozumienia pomiędzy Barceloną a Lionelem Messim ws. nowego kontraktu, nie będzie go można sformalizować ze względu na problemy ekonomiczne i strukturalne" - tak brzmiało oświadczenie Barcelony.

Messi przeniósł się do Paris Saint-Germain, zaś "Duma Katalonii" bez swojej ikony zanotowała słaby sezon, w którym nie zdobyła żadnego trofeum.

Teraz ma być inaczej, o czym świadczy nie tylko transfer Lewandowskiego. Latem zawodnikami Barcelony zostali także: Raphinha, Andreas Christensen, Franck Kessie i Jules Kounde. 5 sierpnia może więc być w historii klubu początkiem nowej ery, a nie przykrą rocznicą.