Ponad 80 tysięcy kibiców podziwiało popisy Roberta Lewandowskiego na Camp Nou. Polski snajper rozegrał 60 minut w meczu o Puchar Gampera i strzelił swojego premierowego gola po podpisaniu kontraktu. Na dodatek asystował przy dwóch trafieniach Pedriego.
Zawodnicy Barcelony nie spuszczali nogi z gazu i zwyciężyli aż 6:0 w niedzielnym spotkaniu z Pumas UNAM. NA listę strzelców wpisali się też Ousmane Dembele, Pierre-Emerick Aubameyang czy Frenkie De Jong, jednak to "Lewy" zgarnął tytuł MVP. 33-latek świetnie rozumiał się z Pedrim.
Po końcowym gwizdku Xavi został zapytany o występ nowego napastnika. - Piłkarze o dużych umiejętnościach rozumieją się wzajemnie. Dzisiaj wszyscy dobrze się zaprezentowali. Mam wiele opcji, więc trudno będzie mi wybrać skład. To dla nas ważne. Rywalizacja wzmacnia nas jako zespół - tłumaczył szkoleniowiec w wywiadzie dla "Barca TV".
Opiekun katalońskiej drużyny będzie miał twardy orzech do zgryzienia przed 1. kolejką Primera Division. Na 13 sierpnia zaplanowano spotkanie domowe Barcelony z Rayo Vallecano. Lewandowski nie powinien martwić się o miejsce w "jedenastce".
- Zaczęliśmy mecz na dużej intensywności, potem trochę się rozluźniliśmy. Wygraliśmy w starciu, które było dla nas ważnym sprawdzianem. Osiągnęliśmy dobre wyniki w okresie przygotowawczym i musimy podążać tą drogą. Mamy dobre odczucia - podsumował Xavi.
Czytaj także:
Kibice już mają przyśpiewkę dla Roberta Lewandowskiego
Hiszpańskie media po debiucie na Camp Nou. "Lewandowski zagrał rock&roll"
ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)