W niedzielę Manchester United po raz pierwszy w historii przegrał z Brighton na swoim stadionie. Podopieczni Erika ten Haga ulegli dziewiątemu zespołowi ostatniego sezonu 1:2 i nie dali swoim kibicom powodów do optymizmu. Zarząd widzi problemy kadrowe i stara się zareagować.
W poniedziałek pojawiły się informacje o możliwych transferach Adriena Rabiota i Marko Arnautovicia. O ile pozyskanie Francuza jest dość prawdopodobne, o tyle z pomysłu ściągnięcia Austriaka już się wycofano. Poinformowało o tym The Athletic.
Bologna wyceniła swojego napastnika zbyt wysoko. "Czerwone Diabły" złożyły ofertę opiewającą na osiem milionów euro, co okazało się zbyt niską kwotą. Wpływ na odejście od negocjacji miały mieć także skargi fanów, którzy przypomnieli, że klub miał wykazywać się zerową tolerancją wobec rasizmu.
Mający serbskie korzenie Arnautović podczas meczu EURO 2020 miał obrażać Macedończyka Ezgjana Alioskiego, którego rodzina pochodzi z Albanii. Serbsko-albańskie relacje nie są najserdeczniejsze. Usta napastnikowi musiał w sposób dosłowny zamykać David Alaba.
Głównym środkowym napastnikiem zespołu z Old Trafford pozostaje Cristiano Ronaldo, a jego zmiennikiem może być Anthony Martial. W pierwszej kolejce trener United zdecydował się na wystawienie "fałszywej dziewiątki". W tę rolę wcielali się Christian Eriksen i Bruno Fernandes, ale to nie zadziałało. Wydaje się, że zarząd będzie dalej przeczesywał rynek transferowy.
Zobacz też:
Rosja chce grać mimo zakazu. Wiadomo z kim
Dobre wieści ws. Łukasza Fabiańskiego. Możliwy szybki powrót
ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał