Obustronny niedosyt w Chorzowie. Ruchowi zabrakło dziewięciu minut

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Dwa gole, cztery kontuzje i kilka zmarnowanych tzw. setek. Sporo działo się w czwartkowy wieczór przy Cichej, gdzie Ruch Chorzów 1:1 zremisował z Górnikiem Łęczna.

Jeszcze trzy miesiące temu obydwa zespoły dzieliły dwie klasy rozgrywkowe. W czwartek, na koniec 5. kolejki, Ruch zmierzył się z Górnikiem Łęczna, który na początku sezonu ma problemy z wygrywaniem.

Dodatkowo przed meczem goście mieli kolejny problem. Choroba wykluczyła z gry bramkarza Macieja Gostomskiego. Między słupkami stanął debiutant Tomasz Woźniak i na początku nie miał zbyt wiele pracy.

Do ataku ruszył Górnik, który chciał wykorzystać fakt, że Ruch w poniedziałek grał spotkanie ligowe. Łęcznianie na przygotowania do potyczki mieli dwa dni więcej.

ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał

Przyjezdni szukali bramki, ale to gospodarze zdobyli gola. Po dośrodkowaniu Konrad Kasolik w drugim spotkaniu z rzędu zdobył gola. Od tego momentu Ruch zaczął grać lepiej z przodu. Chorzowianom jednak brakowało skuteczności.

Po zmianie stron Górnik długo nie był w stanie poważniej zagrozić Niebieskim. To chorzowianie powinni zamknąć mecz. Z pięciu metrów do siatki głową nie trafił Mikołaj Kwietniewski, natomiast Artur Pląskowski z metra.

Zmarnowane okazje zemściły się. W 81. minucie po rzucie rożnym w polu karnym powstało zamieszanie. Jedno uderzenie Jakub Bielecki obronił, po chwili jednak skapitulował. Wyrównującego gola zdobył Egzon Kryeziu.

W końcówce zespoły szukały zwycięskiego trafienia, ale brakowało zawodnikom sił. W meczu z urazami lub z powodu skurczy boisko opuściło czterech graczy: Jonathan de Amo, Karol Podliński, Patryk Sikora i Przemysław Szur.

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
1:0 - Konrad Kasolik 20'
1:1 - Egzon Kryeziu 81'

Składy:

Ruch Chorzów: Jakub Bielecki - Konrad Kasolik, Przemysław Szur (11' Remigiusz Szywacz), Filip Nawrocki - Kacper Michalski (46' Patryk Sikora, 69' Tomasz Swędrowski), Jakub Piątek, Jakub Witek (46' Tomasz Wójtowicz), Mikołaj Kwietniewski (61' Artur Pląskowski), Tomasz Foszmańczyk, Łukasz Moneta -  Daniel Szczepan.

Górnik Łęczna: Tomasz Woźniak - Serhij Krykun (72' Dawid Tkacz), Damian Zbozień, Marcin Biernat, Jonathan de Amo (56' Karol Turek), Daniel Dziwniel - Łukasz Grzeszczyk, Alex Serrano (72' Łukasz Szramowski), Egzon Kryeziu, Damian Gąska - Karol Podliński (79' Patryk Pierzak).

Żółte kartki: Szczepan, Piątek, Nawrocki, Szywacz (Ruch) oraz Turek, Pierzak (Górnik).

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Widzów: 7108.

[multitable table=1486 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Bramkarz nie drgnął. "Zaczarował" piłkę w polskiej lidze [WIDEO]
Ruch Chorzów liderem, a trener narzeka. Jest na co?

Źródło artykułu: