Matty Cash odetchnął z ulgą. Fałszywy alarm

Getty Images /  Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Matty Cash
Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Matty Cash

Matty Cash nie dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego w wygranym 2:1 starciu z Evertonem. Po meczu Steven Gerrard uspokoił kibiców Aston Villi.

[tag=8363]

Steven Gerrard[/tag] wystawił Matty'ego Casha w podstawowym składzie na sobotnie starcie z Evertonem. W pierwszej odsłonie prawy obrońca dobrze radził sobie z rywalami na skrzydle, a Aston Villa prowadziła po trafieniu Danny'ego Ingsa.

Po zmianie stron gospodarze podwoili swoje prowadzenie, autorem drugiego gola był Emiliano Buendia. Liverpoolczycy odpowiedzieli samobójczą bramką Lucasa Digne'a.

W końcówce meczu Cash wpadł na Emiliano Martineza i przez kilkadziesiąt sekund nie podnosił się z boiska. Kadrowicz chciał kontynuować grę, ale w doliczonym czasie znowu zaczął utykać. Przed końcowym gwizdkiem Steven Gerrard wpuścił na boisko Ashleya Younga.

- Z Philippe Coutinho jest wszystko w porządku. Problem Matty'ego Casha mógł być spowodowany zmęczeniem, skurczami lub uszkodzeniem napiętych mięśni. Mam nadzieję, że będziemy mieli wystarczająco dużo czasu, aby naprawić to w przyszłym tygodniu. Martwię się o Diego Carlosa - wymieniał Gerrard na pomeczowej konferencji prasowej.

Niewykluczone, że Cash będzie do dyspozycji menadżera w kolejnym spotkaniu ligowym. Za tydzień (20 sierpnia) "The Villans" zmierzą się z Crystal Palace w ramach 3. kolejki Premier League.

Czytaj także:
To nie koniec wzmocnień. FC Barcelona idzie na całość
Kylian Mbappe porównał Leo Messiego i Cristano Ronaldo do... matki i ojca

ZOBACZ WIDEO: Co za technika! Lewandowski bawi się z piłką na treningu

Komentarze (0)