"Lewy pójdzie spać głodny". Eksperci bezlitośni dla Barcelony

Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

To nie był udany wieczór na Camp Nou dla Barcelony i Roberta Lewandowskiego. Remis z Rayo Vallecano na inaugurację LaLiga trzeba uznać za porażkę.

FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie zaliczyła falstart na inaugurację rozgrywek LaLiga Santander 2022/23. Duma Katalonii zawiodła swoich fanów i tylko zremisowała na własnym stadionie z Rayo Vallecano (0:0, więcej TUTAJ).

33-letni "Lewy" nie zagrał najlepszych zawodów w karierze, ale w końcówce meczu mógł zostać bohaterem Camp Nou. Niestety, kapitan reprezentacji Polski minimalnie przestrzelił.

Eksperci byli bardzo krytyczni dla Barcy. "No nie był to wielki mecz Barcelony i ogólnie specjalnie ciekawe widowisko. Pierwsze koty za płoty. Przed tą drużyną sporo pracy" - ocenił na Twitterze Michał Kołodziejczyk, dyrektor Canal+ Sport.

"A Barca chce odpalić De Jonga… Dembele i Raphinha sami nagrzani na grzanie na bramkę - to zadanie Xaviego, aby zachowali rozsądek. Lewy pracował (bodaj 3 ż. k.dla rywali), raz zmarnował, a raz kapitalnie dograł do Auby" - podsumował dziennikarz Roman Kołtoń.

"Piłka uczy cierpliwości i pokory. Nie ma co panikować. Dźwignie od razu działają tylko w MMA. Za dużo było chyba uspokojenia po meczu ze słabiutkim Pumas. (...) Lewy pójdzie spać głodny" - skomentował Mateusz Borek.

Wojciech Kowalczyk zakpił z Dumy Katalonii. "Barca mogła nie rejestrować nowych piłkarzy. Lepiej by to wyglądało" - skwitował w swoim stylu na portalu społecznościowym.

"Nie było czym oddychać i… co oglądać. Dobrze, że wszedł Frenkie de Jong - prawdziwy artysta na tle pozostałych uczestników dzisiejszego meczu" - Andrzej Twarowski nie zamierzał owijać w bawełnę.

"Z cała pewnością nie był to debiut i mecz, który Robert Lewandowski zapamięta do końca życia" - to z kolei tweet Macieja Kruka z Eleven Sports.

"Idealnie. Robert Lewandowski zapisał się na ponad trzymiesięczną symulację MŚ w Katarze. Busquets wcielił się nawet w rolę Krychowiaka" - napisał Dominik Wardzichowski z portalu sport.pl.

Sebastian Chabiniak z Eleven Sports "zapowiedział" pierwszego gola "Lewego" w LaLiga w kolejnym meczu Barcelony.

Zobacz:
Sprawdź, kiedy kolejny mecz Barcelony

ZOBACZ WIDEO: Xavi zachwyca się Lewandowskim. "Piłkarz, który robi różnicę"

Komentarze (1)
avatar
Julia-Keller
14.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magister grał swoje czyli dno i 5 metrów mułu. W pierwszej połowie nie istniał, druga niewiele lepsza. Jaki jest koń każdy widzi.