Na dzień debiutu Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie niecierpliwie czekali kibice i eksperci. Polak miał szansę na zdobycie bramki, ale ostatecznie nie potrafił zgodnie z przepisami pokonać bramkarza rywali. Zrobił to jedynie ze spalonego. Gol słusznie nie został uznany.
Barcelona przeważała, była częściej przy piłce, wymieniała więcej podań, ale statystyki te nie przełożyły się na wynik. Remis 0:0 z Rayo Vallecano został uznany za rozczarowanie. Choć trzeba przyznać, że w ostatnich latach jest to niewygodny rywal dla wicemistrzów Hiszpanii.
Po meczu wielu internautów wymieniało opinie na jego temat na Twitterze. Dołączył do nich Zbigniew Boniek, który zaskoczył swoim wyznaniem. Okazuje się, że spotkania Barcy nie oglądał, a za najlepsze wydarzenie soboty uznał mecz PKO Ekstraklasy.
"Nadrabiam zaległości - trochę żużla, skróty meczów itd... Najlepsze wydarzenie? Mecz Pogoń Szczecin - Wisła Płock (2:2 - przyp. red.). Ps. Barcelonie daje czas, najpierw muszą się poznać" - napisał były prezes PZPN, wbijając szpilkę katalońskiemu klubowi.
Piastujący obecnie funkcję wiceprezydenta UEFA Boniek odniósł się do rewolucji kadrowej, do jakiej latem doszło w katalońskim klubie. Dołączyło do niego pięciu nowych piłkarzy, w tym Lewandowski. A wszystko wskazuje na to, że to nie koniec wzmocnień.
Nadrabiam zaległości - trochę żużla , skróty meczów itd… Najlepsze wydarzenie? Mecz @PogonSzczecin vs @WislaPlockSA Ps. Barcelonie daje czas, najpierw muszą się poznać.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) August 13, 2022
Czytaj także:
Trener Barcy pochwalił "Lewego". I wskazał, czego zabrakło
"Ogromne rozczarowanie". Niemcy nie mają litości dla Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Kibice po pierwszym meczu Barcelony w nowym sezonie. Tak oceniają Lewandowskiego