Trudno w to uwierzyć, jednak po dwóch kolejkach Manchester United zajmuje ostatnie miejsce w Premier League. "Czerwone Diabły" grają fatalnie, a już za kilka dni czeka ich prestiżowy pojedynek z Liverpoolem, który ponownie może pogrążyć drużynę z Old Trafford.
Nic dziwnego, że w gabinetach Manchesteru trwa gorączkowe poszukiwanie nowych gwiazd. Priorytetem szkoleniowca United był Frenkie de Jong, jednak ten nie pali się do przejścia do zespołu, który nie zagra w Lidze Mistrzów. Kolejnym celem był Adrien Rabiot, a według ostatnich informacji hiszpańskich mediów, numerem jeden ma być Casemiro.
"Pomocnik Realu Madryt nie odrzucił pierwszego zapytania ze strony United" - tłumaczy dziennikarz hiszpańskiej "Marki", Jose Felix Diaz.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #15: Lewandowski zadebiutował w Barcelonie! Co go teraz czeka?
Inny dziennikarz Edu Aguirre podał jeszcze więcej szczegółów. Obecnie pomocnik zarabia w stolicy Hiszpanii około 7-8 milionów euro, a indywidualna oferta Manchesteru United ma być znacząco wyższa.
Przedstawiciele Realu Madryt czekają na efekt rozmów gracza z Anglikami i ostateczną decyzję obu stron. Manchester może zapłacić za Brazylijczyka w okolicach 50-60 milionów euro. Co ważne, Królewscy nie będą blokowali 31-latkowi możliwości odejścia do innego klubu.
Casemiro łącznie w barwach Los Blancos wystąpił w 336 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 31 goli oraz zanotować 29 asyst. Brazylijczyk na swoim koncie ma chociażby pięć triumfów w Lidze Mistrzów.
Zobacz także:
Oficjalnie: Wielki powrót do Legii Warszawa
Klub Polaka bliżej grupy Ligi Mistrzów. Ciasno w dwumeczach