Wisła Płock ukarała Rafała Wolskiego

We wtorek do mediów wyciekła informacja o wyroku za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jaki usłyszał Rafał Wolski. Wisła Płocka wydała oświadczenie w tej sprawie.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Rafał Wolski Newspix / Pawel Jaskolka / PressFocus / Na zdjęciu: Rafał Wolski
Rafał Wolski zaczął sezon PKO Ekstraklasy w sposób, którego absolutnie nikt po nim raczej nie oczekiwał. Pomocnik Wisły Płock jest aktualnie najlepszym strzelcem całych rozgrywek, a jego zespół lideruje tabeli.

Sielankowe dni miały trwać. Pojawiały się nawet głosy o tym, że Wolski powinien zostać powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski zaplanowane na drugą połowę września.

Te jednak bardzo szybko ucichły, gdy na jaw wyszło drogowe przestępstwo piłkarza. Pomocnik Wisły Płock został skazany prawomocnym wyrokiem za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W jego organizmie znajdowało się wówczas 1,7 promila niedozwolonej substancji.

Piłkarzowi z tego tytułu zostało odebrane prawo do prowadzenia pojazdów na okres trzech lat. Nałożono na niego także karę grzywny w wysokości 7500 złotych oraz wpłatę pięciu tysięcy na cel charytatywny.

Do całej sytuacji odniosła się już Wisła Płock, która także ukarała piłkarza. "Z ubolewaniem oraz wstydem przyjęliśmy informację o skazaniu naszego piłkarza Rafała Wolskiego prawomocnym wyrokiem za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu" - czytamy na początku oświadczenia klubu.

"Informujemy, że na Rafała Wolskiego została nałożona dotkliwa kara finansowa. Pragniemy również podkreślić, że Klub nie był świadomy czynu, którego dopuścił się nasz zawodnik. Jesteśmy przekonani, że była to pierwsza i ostatnia tego typu sytuacja z udziałem któregokolwiek pracownika Wisły Płock" - tak brzmi fragment oświadczenia dotyczącego kary nałożonej na piłkarza przez klub.

Także Rafał Wolski opublikował własne oświadczenie. "Nie ma absolutnie żadnych okoliczności łagodzących ani jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla mojego zachowania. Wsiadając za kierownicę samochodu po spożyciu alkoholu popełniłem przestępstwo, okrywając wstydem nie tylko siebie, ale także Wisłę Płock i jej wspaniałych kibiców oraz pracowników" - zaczyna piłkarz.

"W pełni akceptuję nałożony na mnie wyrok, a wszystkie wynikające z niego zobowiązania prawne już uregulowałem. Proszę wszystkich o wybaczenie mojego karygodnego czynu oraz drugą i ostatnią szansę na odzyskanie zaufania. Obiecuję, że taka sytuacja nigdy się już nie powtórzy" - kończy gwiazdor Wisły Płock.

Zobacz też:
Wielki transfer Manchesteru United. Legenda Realu odchodzi z klubu
Są kary dla Conte i Tuchela. Niemiec odczuje je mocniej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×