Przed obecnym sezonem w Leeds United dokonano wielu wzmocnień w środku pola. Nic więc dziwnego, że przy takiej głębi składu ekipy prowadzonej przez Jessego Marscha wydawało się, iż zabraknie miejsca dla Mateusza Klicha. Nic bardziej mylnego.
Co prawda, Polak w Premier League do tej pory był głównie zmiennikiem, ale jego wejścia na boisko były bardzo dobre. Nic więc dziwnego, że amerykański szkoleniowiec w meczu Pucharu Ligi Angielskiej z niżej notowanym Barnsley FC postawił na polskiego pomocnika od pierwszej minuty.
Okazało się to być strzałem w przysłowiową "dziesiątkę". Klich, jak przystało na doświadczonego zawodnika, wziął odpowiedzialność za wynik na swoje barki. Polak strzelił dwa gole. Najpierw w 32. minucie pewnie wykorzystał rzut karny, przy którym zmylił bramkarza gości. Natomiast w drugiej połowie, w 56. minucie, dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym rywali i technicznym strzałem nie dał najmniejszych szans bramkarzowi rywali. Leeds United pewnie wygrało 3:1.
Tym samym Pawie awansowały do 3. rundy Carabao Cup (inna nazwa Pucharu Ligi Angielskiej). Co więcej, taka postawa w meczu pucharowym może oznaczać, iż niedługo Mateusz Klich może dostać nieco więcej szans w meczach ligowych.
2. runda Pucharu Ligi Angielskiej
Leeds United - Barnsley FC 3:1 (2:1)
1:0 - Luis Sinisterra 21'
2:0 - Mateusz Klich 32' (k)
2:1 - Mads Juel Andersen 35'
3:1 - Mateusz Klich 56'
Zobacz także: Jednak nie Piątek? Galatasaray celuje w argentyńską gwiazdę
Zobacz także: Transfer Milika o krok
ZOBACZ WIDEO: Raj na ziemi. Odwiedziliśmy nowy "dom" Lewandowskich