[tag=614]
Manchester United[/tag] od kilku dni bardzo mocno sonduje rynek piłkarzy występujących na co dzień w Hiszpanii. Nie może to nikogo dziwić. Pensje, jakie płaci się w Premier League w porównaniu do tych, jakie otrzymują piłkarze w La Liga, to przepaść.
Wobec tego bardzo łatwo jest skusić zawodników z Hiszpanii na przenosiny. Wystarczy zaoferować im nieco wyższe zarobki. Przykładem jest, chociażby Casemiro, który przechodząc z Realu do "Czerwonych Diabłów" dostał prawie dwukrotność zarobków z Madrytu.
Według Gerarrda Romero oraz Sky Italia, Manchester wybrał się na zakupy do Barcelony. Konkretnie na celownik wzięci zostali dwaj napastnicy oraz jedyni naturalni zastępcy dla Roberta Lewandowskiego w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: To zmieniło się w Legii. "Jesteśmy zaskoczeni"
Działacze klubu z Anglii według katalońskiego dziennikarza wysłali już nawet oficjalną ofertę za Memphisa Depaya. Kwota, jaką zaoferowali za Holendra, wynosić ma 10 mln euro. Jest to o tyle dziwne, że FC Barcelona gotowa jest rozwiązać kontrakt z napastnikiem, byle tylko ten odszedł.
Z kolei w przypadku Pierre'a-Emericka Aubameyanga oferta jeszcze nie wpłynęła. Działacze Manchesteru chcą jednak zablokować jego przenosiny do Chelsea FC, które mają być na ostatniej prostek. Pozbycie się obu tych napastników dla "Blaugrany" byłoby dużym ryzykiem przy tak szalonym sezonie.
Holender łącznie w barwach Barcy wystąpił przez rok w 36 meczach. W tym czasie 80-krotny reprezentant Holandii strzelił łącznie 13 goli oraz zanotował dwie asysty. Z kolei Gabończyk łącznie w barwach "Dumy Katalonii" wystąpił dotychczas w 24 meczach. W niespełna pół roku udało mu się strzelić 13 goli.
Zobacz też:
Popis Dawida Kownackiego na oczach selekcjonera. Powołanie formalnością?
Kiedy debiut Milika? Trener Juventusu przekazał zaskakującą informację