W meczu u siebie z Borussią M'gladbach podopieczni trenera Juliana Nagelsmanna stworzyli aż 35 okazji do zdobycia bramki, ale ostatecznie tylko strzał Leroya Sane trafił do bramki gości w 83. minucie.
"Bayern strzelił tylko jednego gola w takim meczu. Z tego powodu pojawia się pytanie: czy Robert Lewandowski jest potrzebny drużynie?" - takie pytanie zadaje serwis sport1.de.
Z tą kwestią zmierzył się m.in. Thomas Mueller, który przez wiele lat partnerował Robertowi Lewandowskiemu w formacji ofensywnej Bayernu Monachium. Piłkarz odpowiedział bardzo wymownie.
ZOBACZ WIDEO: Kto wejdzie w buty Lewego w Bundeslidze? Jego losy trzeba śledzić
- Już kilka tygodni temu zaznaczałem, że takie pytania kiedyś się pojawią. Wiadomo, że powinniśmy lepiej zachować się pod bramką rywali, ale nie uważam, że teraz go nam brakuje - odpowiedział Mueller.
Według "Spox" Hasan Salihamidzić również zareagował szorstko na to pytanie. "Czy powinienem to powtórzyć?" - w taki sposób odpowiedział reporterowi.
Lewandowski przez osiem lat występował w Bayernie. Teraz jest graczem Barcelony i już tam szaleje. Polak znakomicie rozpoczął sezon w La Liga. Snajper zdobył dwie bramki i poprowadził FC Barcelonę do kolejnego ligowego zwycięstwa, tym razem z Realem Valladolid (4:0). Oprócz "Lewego" gole strzelili jeszcze Pedri i Sergi Roberto.
34-latek miał szansę na jeszcze bardziej efektowny występ, ale trafił w słupek. Całkowicie zasłużenie został wybrany zawodnikiem meczu. "Lewy" ma już cztery trafienia na swoim koncie w sezonie 2022/2023.
Zobacz także:
Robert Lewandowski błogosławieństwem Barcelony. Wielkie słowa trenera
Tak hiszpańskie media nazwały Lewandowskiego po dwóch golach