Ważny apel w sprawie Lewandowskiego. W tle mecz Bayernu z Barceloną

Getty Images /  David Ramos /  Robert Lewandowski
Getty Images / David Ramos / Robert Lewandowski

Nadchodząca faza grupowa tegorocznej edycji Ligi Mistrzów przyniesie hit pomiędzy Bayernem Monachium a FC Barceloną. Były szef Bawarczyków Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z "Bildem" zaapelował o szacunek dla Roberta Lewandowskiego na Allianz Arena.

Kapitan reprezentacji Polski od ponad miesiąca nie jest już zawodnikiem Bawarczyków, ale 13 września zaliczy powrót na Allianz Arena. Właśnie wtedy dojdzie do prawdziwego hitu Ligi Mistrzów z udziałem tych dwóch klubów.

Wiadomo, że Robert Lewandowski nie rozstał się z Bayernem Monachium w najprzyjemniejszych stosunkach, a konkretniej z władzami tej ekipy. Również niemieckie media jak i część tamtejszych kibiców miała spore zastrzeżenia co do decyzji Polaka.

Były prezes Bawarczyków Karl-Heinz Rummenigge przyznał, że napastnikowi FC Barcelony należy się jednak szacunek. W rozmowie z tabloidem "Bild" zaapelował o brak gwizdów w nadchodzącym wielkimi krokami hicie Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkich

- Robert przeciwko Bayernowi i Haaland przeciwko Borussii, tak jakby dobry [piłkarski] Bóg to przewidział. Czekam na ponowne spotkanie z Robertem, jak wszyscy kibice Bayernu. Generalnie nie ma powodu, żeby być do niego negatywnie nastawionym w jakikolwiek sposób - stwierdził.

- Robert zrobił dla klubu nieskończenie wiele, zdobył wszystkie tytuły i wszyscy zrobilibyśmy dobrze, traktując go i jego osiągnięcia z szacunkiem i przede wszystkim wdzięcznością. Pomaga spojrzenie poza własny nos i za granicę, na przykład do Włoch, gdzie uznanie dla zasłużonych piłkarzy pozostaje duże nawet po ich odejściu - dodał.

Robert Lewandowski był zawodnikiem Bayernu Monachium od 2014 roku. Przez ten czas zdobył z Bawarczykami wiele trofeów. Pod koniec maja podczas zgrupowania kadry ogłosił, że nie chce już kontynuować kariery w tym klubie.

Saga z udziałem Polaka trwała kilka miesięcy. Ostatecznie po trudnych negocjacjach mistrzowie Niemiec porozumieli się z FC Barceloną w sprawie transferu. Duma Katalonii zapłaciła za niego 45 milionów euro + 5 milionów euro w bonusach.

Zobacz też:
Bayern już tęskni za "Lewym"? Akt desperacji trenera
Lewandowski zabrał nas w kosmiczną podróż (OPINIA)

Źródło artykułu: