Dreszczowiec i hokejowy wynik w Kaliszu. Widzew za burtą!

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź

Na etapie 1/32 finału Widzew Łódź nie poradził sobie z drugoligowcem. Po wielu zwrotach akcji i niesamowitych emocjach ekstraklasowicz przegrał z KKS-em 1925 Kalisz. Do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebne były rzuty karne.

Przedstawiciel PKO Ekstraklasy mógł wyjść na prowadzenie w siódmej minucie za sprawą Jordiego Sancheza. Hiszpan strzelił głową po wrzutce Patryka Lipskiego i w ostatniej chwili interweniował Maciej Krakowiak.

Następnie rozwiązał się worek z bramkami. W 12. minucie Piotr Giel przytomnie wyłożył piłkę lepiej ustawionemu Nestorowi Gordillo, który uderzeniem z kilku metrów pokonał Henricha Ravasa.

To był dopiero początek problemów Widzewa. KKS 1925 Kalisz podwoił swoje prowadzenie w 21. minucie, gdy Adrian Łuszkiewicz precyzyjnie zagrał z narożnika boiska, a Filip Kendzia szczupakiem wpakował piłkę do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkich

Kilkadziesiąt sekund później było już 3:0 dla wicelidera eWinner II ligi. Gordillo świetnie opanował piłkę po centrze Nikodema Zawistowskiego, obrócił się z nią i sprytnym uderzeniem drugi raz wpisał się na listę strzelców.

Ekipa Janusza Niedźwiedzia złapała oddech przed zmianą stron. Prawym skrzydłem ruszył Karol Danielak. Skrzydłowy wypatrzył w polu karnym Jordiego Sancheza, snajper najwyżej wyskoczył do piłki i nie dał Krakowiakowi szans na skuteczną interwencję.

Łodzianie wyszli zmotywowani na drugą połowę. Dobrą okazję wypracował sobie Jakub Sypek. Młodzieżowiec przyjął piłkę w polu karnym, jednak przekombinował i zanotował stratę. Potem Fabio Nunes strzelił obok prawego słupka.

Sypek zrehabilitował się w 55. minucie. 21-latek przerzucił ciężar gry na lewą stronę do Jordiego Sancheza, napastnik znalazł sobie trochę miejsca do strzału i podobnie jak Gordillo, skompletował dublet.

Sanchez dwoił się i troił w polu karnym. W końcówce gracz Widzewa wyszedł na wolne pole i zbyt mocno przymierzył. Piłka musnęła poprzeczkę.

W 86. minucie Sanchez pierwszy dotknął piłkę i został staranowany przez Krakowiaka. Po ogromnym zamieszaniu Łukasz Szczech przyznał gościom "jedenastkę". Marek Hanousek pewnym strzałem w prawą stronę doprowadził do dogrywki.

Po wznowieniu gry Krakowiak dwukrotnie fantastycznie interweniował po próbach Łukasza Zjawińskiego oraz Dominika Kuna.

W doliczonym czasie Nikodem Zawistowski upadł w polu karnym po starciu z Juliuszem Letniowskim. Na wysokości zadania stanął Mateusz Gawlik. Stoper wykonał egzekucję z 11 metrów.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Widzewa, bo w 108. minucie padła bramka na 4:4. Hanousek odnalazł się w polu karnym i z niewielkiej odległości strzelił głową.

W samej końcówce Fabio Nunes spowodował upadek Jakuba Głaza pod bramką przyjezdnych. Arbiter po konsultacji VAR wskazał na 11. metr i Gawlik z dużą pewnością uderzył pod poprzeczkę, zdobywając bramkę na 5:4.

Trafienie Gawlika nie podłamało gości. W drugiej minucie doliczonego czasu Sanchez zgrał piłkę z lewej strony do Zjawińskiego, który z najbliższej odległości pokonał Krakowiaka.

Sędzia Szczech zarządził więc serię rzutów karnych. W niej pomylili się jednak Łukasz Zjawiński i Mateusz Żyro - obaj trafili w poprzeczkę. Gawlik przypieczętował awans KKS-u.

Widzew nadspodziewanie szybko zakończył swoją przygodę w Fortuna Pucharze Polski. Zespół trenera Niedźwiedzia musiał uznać wyższość występującego na co dzień w trzeciej klasie rozgrywkowej KKS-u 1925 Kalisz.

KKS 1925 Kalisz - Widzew Łódź 5:5 pd. (3:1, 3:3, 4:3), rzuty karne 4:3
1:0 - Nestor Gordillo 12'
2:0 - Filip Kendzia 21'
3:0 - Nestor Gordillo 22'
3:1 - Jordi Sanchez 41'
3:2 - Jordi Sanchez 55'
3:3 - Marek Hanousek (k.) 90+2'
4:3 - Mateusz Gawlik (k.) 105+3'
4:4 - Marek Hanousek 108'
5:4 - Mateusz Gawlik 118'
5:5 - Łukasz Zjawiński 120+2'

Rzuty karne:
0:1 - Marek Hanousek
0:1 - Michał Borecki (nad bramką)
0:2 - Juliusz Letniowski
1:2 - Kasjan Lipkowski
1:2 - Łukasz Zjawiński (poprzeczka)
2:2 - Daniel Kamiński
2:2 - Mateusz Żyro (poprzeczka)
3:2 - Adrian Łuszkiewicz
3:3 - Martin Kreuzriegler
4:3 - Mateusz Gawlik

Składy:

KKS: Maciej Krakowiak - Nikodem Zawistowski (106' Jakub Głaz), Filip Kendzia, Mateusz Gawlik, Wiktor Smoliński (44' Kasjan Lipkowski), Kamil Koczy (71' Daniel Kamiński), Michał Borecki, Mateusz Wykosiński, Adrian Łuszkiewicz, Nestor Gordillo (83' Piotr Zmorzyński), Piotr Giel (72' Jakub Wilczyński).

Widzew: Henrich Ravas - Serafin Szota, Bożidar Czorbadżijski (46' Martin Kreuzriegler), Mateusz Żyro, Karol Danielak (64' Mato Milos), Marek Hanousek, Patryk Lipski (46' Juliusz Letniowski), Fabio Nunes, Jakub Sypek (76' Łukasz Zjawiński), Kristoffer Hansen (64' Dominik Kun), Jordi Sanchez.

Żółta kartka: Wilczyński, Głaz (KKS) - Czorbadżijski, Sanchez, Kun, Milos, Nunes (Widzew).

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Czytaj także:
Co to było? Polsat miał puścić mecz
"To jest jakiś skandal". Zamieszanie z transmisjami meczów Pucharu Polski

Komentarze (1)
avatar
stavar
1.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bravo Bartosz! serdeczne gratulacje!