Wśród kibiców białostockiego klubu od pewnego czasu duże wątpliwości wzbudza wystawianie Tomasa Prikryla na pozycji prawego wahadłowego. Czech jest typowym skrzydłowym, a występuje w zawieszeniu między obroną i atakiem. Najświeższy transfer może sprawić, że Prikryl dostanie trochę inne zadania na boisku.
Nowym graczem Jagiellonii Białystok został były reprezentant Polski, Tomasz Kupisz. 32-latek wraca do podlaskiego klubu po dziewięciu latach. Wtedy gracz odszedł za kilkaset tysięcy euro do włoskiego Chievo Werona. Od tego momentu cały czas był na Półwyspie Apenińskim i zwiedzał kolejne kluby.
Przez te lata we Włoszech występował w aż dwunastu klubach. Jego ostatnim zespołem było Pordenone Calcio, a podczas rundy wiosennej poprzedniego sezonu był wypożyczony do Regginy Calcio. W tych klubach w poprzednim sezonie w Serie B rozegrał 25 spotkań i zanotował trzy asysty.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata
Zatem do Jagiellonii nie trafia zawodnik, który ma za sobą złe miesiące w zagranicznym klubie. Często do Polski wracają już zawodnicy, którzy mają za sobą problemy z grą w innych ligach, a tu mówimy o graczu, który regularnie występował w swoim klubie i zapewne mógłby jeszcze znaleźć jakiegoś pracodawcę we Włoszech.
Jednak białostoczanie działali szybko i kilka dni po rozwiązaniu przez niego umowy z Pordenone błyskawicznie parafowali z zawodnikiem kontrakt. 32-latek podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Jego głównym zadaniem będzie rozwiązanie problemów "Jagi" na prawym wahadle. Bowiem obecnie jest to piłkarz o innej charakterystyce, niż miało to miejsce gry opuszczał Białystok. Teraz Kupisz jest bardziej właśnie wahadłowym niż skrzydłowym. Jeśli będzie się dobrze prezentował skorzysta na tym zarówno zespół, jak i wspomniany wyżej Tomas Prikryl, który będzie mógł występować bliżej bramki rywala.
Czytaj też:
Steven Gerrard przywitał Jana Bednarka
Kolejna kontuzja reprezentanta Polski