- Powiem bez żadnej kurtuazji, że wszyscy trzej zawodnicy w waszego kraju, oprócz tego, że świetnie grają w piłkę, są bardzo porządnymi i przesympatycznymi facetami. To jest dla nas bardzo ważne. Jakiś czas temu występował u nas Paulo Costa - doskonały piłkarz, ale delikatnie mówiąc - wątpliwy charakter. Polacy mają bardzo dobrą markę na Cyprze od wielu lat. Ale przy wyborze piłkarzy nie patrzymy na narodowość. Liczy się tylko to, czy danego zawodnika potrzebujemy. No i czy nas na niego stać - powiedział prezes APOELu w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Erotokritou przyznał również, że Polacy w jego klubie zarabiają przyzwoicie. - Akurat Kosowski jest jednym z najlepiej zarabiającym piłkarzem w naszym klubie. Ale jest tego wart.