Robert Lewandowski wraca do Monachium i na Allianz Arena. We wtorek stanie do walki ze swoim byłym pracodawcą, czyli Bayernem Monachium. Jaki będzie to występ kapitana reprezentacji Polski?
Głos w sprawie zabrał Marek Leśniak, były zawodnik m.in. Wattenscheid 09 zasłynął z tego, że właśnie w barwach tego klubu strzelił Bayernowi hat tricka.
- Jest zdolny do niewyobrażalnych rzeczy, lecz patrząc na sprawę realnie, nie sądzę, żeby mógł aż tak zaszaleć - mówi Leśniak w "Przeglądzie Sportowym" zapytany o to, czy "Lewy" we wtorek też może popisać się takim wyczynem.
ZOBACZ WIDEO: Niesamowity początek Lewandowskiego. "Zrobił coś, czego nie potrafiły wielkie gwiazdy"
- Jest zaprogramowany na zdobywanie bramek już od bardzo dawna, robi to z imponującą regularnością. Sam trochę goli w życiu strzeliłem i wiem, jakie to trudne, dlatego tym bardziej cenię jego statystyki - dodał Leśniak.
Dlaczego ten nie wierzy w możliwość strzelenia trzech goli przez Lewandowskiego? Polak w ostatnich czterech meczach La Liga zdobył sześć goli, a przed tygodniem na inaugurację Ligi Mistrzów zaliczył... hat tricka w starciu z Viktorią Pilzno.
- Doceniam jego potencjał, ale patrzę na Barcelonę jako całą drużynę i wydaje mi się, że w tej chwili nie jest jeszcze tak mocna, by mogła strzelić Bayernowi trzy, cztery gole - tłumaczy Leśniak.
Dodaje, że Barcelona owszem strzelała ostatnio dużo goli w swoich meczach, ale miała rywali z niższej półki. Leśniak jest też przekonany, że Bayern na swoim stadionie tyle goli nie straci. - Gdyby mecz odbywał się na Camp Nou, to kto wie - zakończył wątek.
Mecz Bayern Monachium - FC Barcelona w ramach 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów odbędzie się we wtorek 13 września. Początek o godz. 21:00.
Zobacz także:
Czesław Michniewicz ogłosił powołania. Zaskakujące debiuty!
Sędzia zabrał głos na temat tego, co zrobił Milik