Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Sensacja. Takich decyzji po skandalu w meczu Milika nikt się nie spodziewał

Prezes FIGC Gabriele Gravina przyznał we włoskich mediach, że podczas meczu Juventusu z Salernitaną sędziowie VAR nie widzieli obrazu ze stojącym w narożniku boiska Antonio Candrevą.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Arkadiusz Milik Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Błędna decyzja w meczu Serie A Juventus FC - US Salernitana 1919 (2:2, więcej TUTAJ) wydaje się być niczyją winą, ponieważ ani sędziowie VAR-u, ani arbiter główny spotkania w Turynie nie zostaną zawieszeni - informuje portal football-italia.net.

Co ciekawe, Federazione Italiana Giuoco Calcio (FIGC), jak i Włoskie Stowarzyszenie Sędziów (AIA), zgodnie przyznały, że sprawdzenie sytuacji przez VAR okazało się nieprawidłowe i gol Arkadiusza Milika został zdobyty zgodnie z przepisami.

Problem jednak w tym, że trudno znaleźć winnych całego zamieszania. - Ani VAR, ani sędziowie nie popełnili błędu. To nie jest żaden skandal. Każda ze stron powinna się uspokoić - powiedział mediom prezes FIGC, Gabriele Gravina.

- Sędziowie VAR-u nie mieli dostępu do zapisu z kamery "taktycznej", więc nie mogli jej użyć podczas wideoweryfikacji. Obraz pokazany wszystkim po meczu w Turynie nie był do ich dyspozycji - wyjaśnił szef FIGC.

To właśnie na tzw. kamerze "taktycznej" widać było pozycję Antonio Candrevy (Salernitana), który stał blisko narożnika boiska i wyznaczał linię spalonego. Wg VAR-u, który nie miał możliwości sprawdzenia szerokiego kadru, na spalonym był Leonardo Bonucci (Juve). Dlatego gol Milika został anulowany.

W rzeczywistości to jednak Candreva znajdował się o ok. pół metra bliżej linii końcowej boiska niż Bonucci.

Zobacz:
Potężne kontrowersje ws. gola Milika

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ta dziewczyna wymiata! Zobacz jej popisy


Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (11)
  • Kaptain1 Zgłoś komentarz
    Nie wiem po co zastanawiać się co widzieli a czego nie widzieli na varze skoro bonucci nie dotknął piłki ani nie przeszkodził w interwencji bramkarzowi to nie może być mowy o spalonym.
    • Egon79 Zgłoś komentarz
      Chyba na boisku jest jeszcze sędzia liniowym. Bawią sie z tym varem ,a chyba on widział najlepiej.
      • Jarosław Syn Boży Zgłoś komentarz
        boczna siatka
        • ZikoK Zgłoś komentarz
          A sędzia boczny to był ślepy???
          • Eniek Zgłoś komentarz
            A co z kartka dla Milika ? Skoro mial byc spalony to gra powinna byc przerwana i wiec Milik sciagnal koszulke po przerwanym meczu !!
            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
            ×
            Sport na ×