Dramat na meczu w Belgradzie. "Nikt nie patrzył na boisko" [WIDEO]

YouTube / Karetka na meczu w Belgradzie
YouTube / Karetka na meczu w Belgradzie

Na meczu Partizana z OGC Nice w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia. Na trybunach reanimowano jednego z kibiców. Trafił do szpitala.

Drużyna Marcina Bułki zagrała na gorącym terenie z Partizanem Belgrad. Do bramki OGC Nice wrócił Kasper Schmeichel, a Polak zajął miejsce na ławce rezerwowych.

Już w 2. minucie francuska drużyna prowadziła 1:0, więc spotkanie ułożyło się dla niej perfekcyjnie. Partizan nie odpuścił i doprowadził do remisu 1:1.

Serbskie media dużo piszą o tym meczu, ale w swoich relacjach skupiają się także na sytuacji, do której doszło na trybunach (film zobaczycie poniżej).

ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to!

"Dramat na stadionie Partizana. Nikt nie patrzył na boisko, tylko na mężczyznę wynoszonego z trybun przez policjantów i lekarzy" - pisze serwis sportal.blic.rs.

"Mecze piłki nożnej często niosą ze sobą dużo stresu, czego mogliśmy doświadczyć podczas meczu Partizan - Nicea, gdzie w pewnym momencie problemy ze zdrowiem miał jeden z fanów" - opisuje pink.rs.

Na trybunach stadionu w Belgradzie przytomność stracił jeden z kibiców. Karetka z służbami medycznymi natychmiast interweniowała, pojazd wjechał na bieżnię lekkoatletyczną pod trybuną.

Portal donosi, że fan został zabrany z trybun na noszach i przewieziony ambulansem do szpitala w celu uzyskania dalszej pomocy.

Źródło artykułu: