Polski napastnik notuje piorunujące wejście do FC Barcelony. Robert Lewandowski w pierwszych sześciu meczach w hiszpańskiej Primera Division zdobył aż osiem bramek i zanotował dwie asysty. Do tego dorzucił trzy trafienia w Lidze Mistrzów i dzięki tym liczbom zjednał sobie otoczenie wokół klubu.
Podczas spotkań "Dumy Katalonii" można było wiele razy dostrzec, jak 34-latek podpowiada swoim kolegom z zespołu, którzy przecież w dużej mierze są od niego młodsi i mniej doświadczeni. Sami zawodnicy i sztab trenerski "Barcy" również mają bardzo doceniać wpływ "Lewego" na zespół.
Wielu kibiców katalońskiego klubu zaczęło nawet snuć wizje, w których Polak miałby w najbliższym czasie zagrać z opaską kapitańską. Jak się jednak okazuje, taki scenariusz wcale nie jest taki nierealistyczny.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala
Z informacji podawanych przez Javiera Miguela z dziennika "AS" wynika, że Lewandowski jest jednym z kandydatów do pojawienia się w gronie kapitanów Barcelony na sezon 2023/2024. W tym gronie według dziennikarza są także Marc-Andre ter Stegen, Ronald Araujo oraz Pedri.
Taka lista jest pokłosiem plotek dotyczących przyszłości obecnych kapitanów. Niewykluczone, że latem przyszłego roku klub opuszczą wszyscy z czterech graczy w tym gronie. Umowy Sergio Busquetsa i Sergiego Roberto wtedy wygasną, a Gerard Pique i Jordi Alba mogą rozstać się z klubem mimo tego, że ich kontrakty obowiązują do 2024 roku.
Czytaj też:
Griezmann trafi do Premier League?
Michniewicz o Puchaczu i Gikiewiczu