Hitowy transfer reprezentanta Polski? Porozumienie na ostatniej prostej

Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
Getty Images / Na zdjęciu: Jakub Kiwior

Jakub Kiwior jest jednym z odkryć polskiego futbolu ostatnich miesięcy. Środkowy defensor zadebiutował w reprezentacji Polski w czerwcu tego roku i stał się jedną z nadziei kibiców na przyszłość. W jego przypadku mówi się również o dużych klubach.

W tym artykule dowiesz się o:

O transferze z udziałem Jakuba Kiwiora mówiło się już w letnim oknie transferowym. Polski stoper był kuszony przez West Ham United. W pewnym momencie wydawało się wręcz, że do tego transferu dojdzie. Potem pojawił się temat przenosin do AC Milanu i obecnie mediolański klub wraca.

I coraz więcej wskazuje na to, że do tego transferu rzeczywiście dojdzie. O dopinaniu ruchu poinformował Santi Aouna z portalu footmercato.net. Z jego informacji wynika, że Milan za defensora Spezii Calcio zapłaci 18 milionów euro.

Obecnie trwa dopinanie warunków umowy pomiędzy klubami, a także "Rossoneri" dogadują się z obozem zawodnika w kwestii indywidualnego kontraktu samego zawodnika. Główną kwestią ustalaną między klubami jest to, kiedy Polak trafi na San Siro.

Może się to wydarzyć zarówno w styczniu następnego roku, jak i sześć miesięcy później. Jeśli ostatecznie dojdzie do tego ruchu, 22-latek oczywiście nie będzie pierwszym Polakiem w ostatnich latach, który wzmocni mistrza Włoch. Przecież kilka lat temu grał tam Krzysztof Piątek. Jego przygoda w Mediolanie zaczęła się dobrze, ale im dłużej trwała, tym gorzej wyglądała dyspozycja napastnika.

Jeśli Kiwior rzeczywiście trafi do Milanu, wydaje się, że z miejsca powinien wejść do zespołu i dać mu odpowiednią jakość. Mówimy o lewonożnym stoperze, a tacy gracze są przecież rzadkością na rynku transferowym. Do tego jest to gracz z doświadczeniem gry w środku pomocy, co pokazuje, że jest świetny w grze z piłką przy nodze. Jest to nowoczesny stoper, a przecież takich obecnie poszukują kluby.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala

Czytaj też:
Rosjanie znów piszą o Rybusie
Media: Znamy następcę Busquetsa

Komentarze (1)
avatar
Bart0sz
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"PRZECIEŻ kilka lat temu..." "a tacy gracze są PRZECIEŻ rzadkością" "a PRZECIEŻ takich obecnie poszukują kluby"