Druga kadencja Massimiliano Allegriego w Juventusie trwa drugi sezon i nie widać pozytywnego wpływu trenera na zespół. Po ostatnim, przegranym 0:1 meczu z Monzą ochroniarze osłaniali szkoleniowca Bianconerich przed rozwścieczonymi kibicami. Atmosfera wokół zespołu Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika stała się bardzo napięta.
Juventus wygrał dwa z siedmiu meczów w Serie A, a w Lidze Mistrzów nie ma jeszcze ani jednego punktu po porażkach 1:2 z Paris Saint-Germain oraz Benfiką Lizbona. Dlatego rozstanie z Allegrim wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Usprawiedliwieniem dla Włocha może być plaga kontuzji, ale i to z czasem może nie uratować Allegriego przed zwolnieniem.
Często powtarzanym problemem są wysokie zarobki Allegriego i koszty związane z ewentualnym zerwaniem kontraktu. Sięgają one 80 milionów euro. Dlatego pomysł zatrudnienia Antonio Conte, który również nie należy do "tanich" trenerów może być kolejnym obciążeniem dla budżetu Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala
Pavel Nedved widzi jednak nadzieję na poprawienie wyników w takim rozwiązaniu i jak informuje brytyjski dziennik "Daily Mail" kontaktował się z Antonio Conte. Wiceprezes Juventusu chce wykorzystać pat w rozmowach Włocha o przedłużeniu kontraktu z Tottenhamem Hotspur. Umowa menedżera w Londynie wygaśnie wraz z zakończeniem obecnego sezonu. Antonio Conte w przeszłości poprowadził Juventus trzy razy do mistrzostwa Włoch.
Inni kandydaci do przejęcia Bianconerich, którzy są wymieniani w mediach, to Thomas Tuchel i Mauricio Pochettino. Na razie czas na wyjście z kryzysu dostaje Allegri, ale kolejne niepowodzenia jego zespołu mogą doprowadzić do rewolucji w Turynie.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Jose Mourinho zaatakował na Instagramie. "To szumowiny"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)