W reprezentacji Polski ostatnio nie było stabilizacji na stanowisku selekcjonera. Po odejściu Adama Nawałki zatrudniono Jerzego Brzęczka. On jednak został zwolniony po wywalczeniu awansu na Euro 2020. Na jego miejsce przyszedł Paulo Sousa, który po niespełna roku uciekł do Brazylii.
Obecnie drużynę narodową prowadzi Czesław Michniewicz. To on wprowadził Polskę na mistrzostwa świata 2022 i obecnie przygotowuje drużynę do turnieju. Wygląda jednak na to, że PZPN miał także inny pomysł na selekcjonera.
Biało-Czerwonych mógł poprowadzić Stanisław Czerczesow. Rosjanin w naszym kraju wyrobił sobie dobrą opinię podczas pracy w Legii Warszawa (w sezonie 2015/16). Teraz zdradził on, że była propozycja z PZPN-u.
- Nawet gdy pracowałem w Legii, PZPN dawał do zrozumienia, że jest mną zainteresowany. Z kolei kiedy przejąłem Ferencvarosa, to już oficjalnie zadzwonili. Wtedy jednak powiedziałem, że mam ważny kontrakt - zdradza
Trzeba jednak mieć na uwadze, że ta historia miała miejsce jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Dziś Czerczesow z racji tego, że jest Rosjaninem, pewnie takiej propozycji by nie dostał.
"Nie biega, stoi obrażony". Polak ostro o Lewandowskim >>
Brzęczek to przewidział. Reprezentacja tego potrzebowała >>
ZOBACZ WIDEO: Co ten sędzia wyprawiał. Tylko się przypatrz