Cztery razy wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa. Potrzebował na to dziewięć minut

Getty Images / Getty / Twitter FC Bayern US / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium
Getty Images / Getty / Twitter FC Bayern US / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium

Wszystkim wydaje się, jakby to było wczoraj, a tymczasem mija już 7. rocznica pamiętnego spotkania pomiędzy Bayernem Monachium i VfL Wolfsburg. Robert Lewandowski strzelił pięć goli w dziewięć minut, bijąc jednocześnie kilka rekordów.

22 września 2015 roku przeszedł do historii futbolu. Tuż przed rozpoczęciem spotkania pomiędzy Bayernem Monachium i VfL Wolfsburg niewiele wskazywało na to, że to Robert Lewandowski będzie gwiazdą wieczoru. Polak zasiadł na ławce rezerwowych. Dość szybko jednak był potrzebny swojej drużynie. Bayern przegrywał do przerwy 0:1.

Lewandowski pojawił się na placu gry już na początku drugiej połowy. Minęło raptem kilka minut, a zaczął swój spektakl. W 50. minucie po raz pierwszy pokonał bramkarza rywali. Chwilę później wyprowadził Bayern na prowadzenie 2:1. To był jednak dopiero początek.

W 55., 57. oraz 60. minucie dołożył kolejne trafienia. I tak w przeciągu łącznie dziewięciu minut ze stanu 0:1 zrobiło się 5:1. Po piątym golu polskiego napastnika ówczesny trener Bayernu Pep Guardiola łapał się za głowę. Nic dziwnego. "Lewy" dokonał niezwykłego wyczynu, który trudno kiedykolwiek będzie przebić

Pięć goli w dziewięć minut sprawiło, że Lewandowski aż cztery razy wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa. Dwa miesiące po spotkaniu Bayernu z Wolfsburgiem w siedzibie bawarskiego klubu Polak otrzymał wszystkie certyfikaty.

Został wyróżniony za: największą liczbę goli rezerwowego w meczu Bundesligi, najszybsze strzelenie pięciu goli w meczu Bundesligi (dokładnie 8 minut 59 sekund), najszybciej strzelone cztery gole w spotkaniu Bundesligi (5 minut i 52 sekundy), najszybszy hat trick w Bundeslidze (3 minuty i 22 sekundy).

Do dziś kibice Bayernu wspominają wyczyn Lewandowskiego. Poniżej można zobaczyć wszystkie pięć bramek Polaka z pamiętnego spotkania z Wolfsburgiem.

Czytaj także:
Polska czekała na takiego piłkarza. Jest tylko jedno "ale"

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w ogniu pytań, reprezentacja Polski gra w Lidze Narodów | Z PIERWSZEJ PIŁKI #18

Komentarze (0)