W pierwszym meczu tych drużyn w grupie Ligi Narodów UEFA padł remis 2:2. W czwartek Polska podejmowała Holandię na Stadionie Narodowym w Warszawie. I to goście wyprowadzili pierwszy cios.
A potrzebowali do tego niecałego kwadransa. Popisali się znakomitą akcją i pokazali, jak należy grać zespołowo. Wymienili kilka szybkich podań, a nasza obrona przysnęła.
Denzel Dumfries znalazł się w narożniku pola karnego i niepilnowany pięknie podał piłkę tuż przed bramkę. Tam Cody Gakpo także był bez opieki. Dopełnił formalności i trafił do siatki Biało-Czerwonych.
- Gakpo potwierdza swoją dyspozycję z meczów klubowych. Może martwić miejsce, z którego Holendrzy strzelili bramkę. Nic prostszego nie mógł tutaj zrobić. Zaskoczeni podaniem prostopadłym, mieliśmy przewagę w polu karnym a nic nam to absolutnie nie dało. Jedno przyspieszenie akcji, moment ataku pozycyjnego i wymienność pozycji u naszych rywali - mówili komentatorzy TVP Sport.
Takie akcje chcielibyśmy oglądać w wykonaniu Polaków Po 20 minutach jesteśmy niestety dosyć biernym obserwatorem poczynań Holendrów... #POLNED #Kadra2022 pic.twitter.com/fAXkq9ScTd
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 22, 2022
Czytaj więcej:
Skandaliczna decyzja. Co ten sędzia zrobił? [WIDEO]
Rosjanie wykluczeni. Czerczesow zaskoczył
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski sam był tym zaskoczony. "Nikt nie miał takiego wejścia"