Polska wciąż pozostaje z czterema punktami na koncie w obecnej edycji Ligi Narodów. Podopieczni Czesława Michniewicza ponownie byli wyraźnie słabsi od wyżej notowanego rywala. Holandia zagrała bardzo dobrą piłkę na Stadionie Narodowym i wygrała 2:0. W grze Biało-Czerwonych trudno szukać pozytywów, ale na pewno nie można przejść obojętnie obok ambitnej postawy Piotra Zielińskiego.
Kazimierz Węgrzyn, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP, po meczu przyznał, że 28-latek dostroił się do poziomu prezentowanego przez piłkarzy drużyny przeciwnej.
- Zieliński był piłkarzem, który mógłby znaleźć się w reprezentacji Holandii - podkreślił Węgrzyn po zakończeniu spotkania. - Ale to za mało, żeby wygrać - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć
Gdyby wszystko potoczyło się, jak należy to Zieliński zakończyłby mecz chociaż z asystą drugiego stopnia. To on rozprowadził akcję do Przemysława Frankowskiego, który następnie wyłożył piłkę jak na tacy Arkadiuszowi Milikowi. Ten jednak strzelił nad poprzeczką. To była najlepsza okazja dla Polski na zdobycie gola.
Teraz trzeba szukać punktów w meczu z Walią. W Cardiff zagramy w niedzielę, 25 września. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 20:45.
Czytaj także:
Holendrzy zabawili się z Polakami. Wymowna statystyka