- Jako piłkarz pokonywałem ok. 10 kilometrów, zawsze z przerwami. Bieganie przez 30 minut bez przerwy było dla mnie nowym światem. Zdałem sobie sprawę, że bieganie i bieganie w piłce nożnej to dwie zupełnie różne dyscypliny i wymagają innej mentalności - mówi Ricardo Kaka, były znakomity piłkarz z Brazylii, cytowany przez "Bild".
W czerwcu br. Kaka wziął udział w półmaratonie w Rio de Janeiro. Ukończył go z wynikiem 1:39:33 i... uznał, że jest gotowy na "królewski dystans".
W niedzielę, 25 września, weźmie udział w jednym z najbardziej prestiżowych biegów maratońskich (42,195 km) na świecie - maratonie berlińskim. Dlaczego wybrał to miasto? Poradził mu to jego biegowy trener i przyjaciele. - Powiedzieli mi: "Jeśli chcesz przebiec maraton, zrób to w Berlinie" - dodał Kaka, podkreślając, że trasa biegu w stolicy Niemiec jest wyjątkowo szybka, o czym świadczy szereg rekordów świata.
ZOBACZ WIDEO: Reakcja obiega sieć. Wzruszający gest Ronaldo
Kaka zdradził, jaki jest jego cel w maratońskim debiucie. - Poniżej 3 godzin i 40 minut. Jeśli będę się czuł dobrze, być może pobiegnę trochę szybciej - wyjaśnił były zawodnik m.in. AC Milan i Realu Madryt, który piłkarską karierę zakończył w 2017 r.
Do podjęcia nowego wyzwania Kakę zainspirował ojciec, który niedawno ciężko przeszedł COVID-19.
- Przez 45 dni przebywał w szpitalu. Na szczęście jest tu dziś z nami. Nie pobiegnie, na razie tylko chodzi, ale chcieliśmy, żeby doświadczył tego z nami - powiedział Kaka na konferencji prasowej. Na trasie maratonu towarzyszyć mu będzie jego brat.
Brazylijczyk jest mistrzem świata z 2002 r. W reprezentacji "Canarinhos" wystąpił 92 razy, zdobył 29 bramek.
Czytaj także: Gwiazda TVN przed wielkim wyzwaniem. Zapamięta to na zawsze
Czytaj także: Konsternacja Polki. Myślała, że dostanie medal, a tak się nie stało
na Instagramie 
na Facebooku 
