Holandia i Belgią rozstrzygnęli w bezpośrednim pojedynku sprawę awansu do turnieju finałowego Ligi Narodów. Bliżej do niego mieli Pomarańczowi, którzy do niedzieli zdobyli w "polskiej grupie" o trzy punkty więcej niż przeciwnik. Na dodatek mieli za sobą zwycięstwo 4:1 w Brukseli, a o kolejności w grupie, przy identycznej liczbie punktów, decydowałby bilans meczów bezpośrednich.
Zaskoczeniem była obecność w jedenastce gości Amadou Onany. Ponadto drugą szansę dostał Zeno Deblast, który debiutował w wygranym 2:1 meczu przeciwko Walii i były zastrzeżenia do jego gry. Selekcjoner Holandii dokonał czterech zmian w porównaniu z jedenastką z Warszawy. Trafili do niej Steven Berghuis, Marten de Roon, Davy Klaassen oraz Steven Bergwijn. Zabrakło między innymi Frenkiego De Jonga i Memphisa Depaya z FC Barcelony.
Rachunek był prosty - Belgia musiała ruszyć do szalonego ataku, ponieważ do awansu potrzebowała minimum trzybramkowego zwycięstwa. Pierwsza szansa na strzelenie gola Holandii była w 4. minucie. Płaskie dośrodkowanie trafiło do Edena Hazarda, ale ten nie ułożył perfekcyjnie ciała i posłał piłkę nad bramką Remko Pasveera.
ZOBACZ WIDEO: Reakcja obiega sieć. Wzruszający gest Ronaldo
Druga szansa na gola dla Belgii była w 14. minucie. Podanie trafiło w pole karne do Michy'ego Batshuayia, jednak ten oddał zbyt oczywiste uderzenie prosto w bramkarza. Po tym zdarzeniu nastąpiła nieśmiała odpowiedź i Vicent Janssen strzelił niecelnie z dystansu po stracie Thomasa Meuniera.
Pierwsza połowa prestiżowego meczu nie nabierała rumieńców im dłużej trwała, a traciła tempo. Po Belgach nie widać wielkiej wiary w dokonanie przewrotu w tabeli, a Holandia nie miała powodu do ryzykowania. Było jeszcze kilka strzałów, ale bez nadziei na zmianę wyniku 0:0.
Przed wznowieniem gry po dwie zmiany w obu reprezentacjach i była to dobra recenzja gry przez selekcjonerów. Holandia nieco przyspieszyła po roszadach personalnych i podniosła temperaturę pd bramką Thibauta Courtoisa. W tej części meczu zapracowała na zwycięstwo.
W 73. minucie właśnie Holandia zdobyła gola na 1:0 po rzucie rożnym. Dośrodkowanie Cody'ego Gakpo spadło na głowie Virgila Van Dijka. Ten nie miał obok siebie przeciwnika, wykorzystał kolejne złe ustawienie Zeno Deblasta i bierność Kevina De Bruyne. Obrońca pokonał Thibauta Courtoisa strzałem z bliska. Na to trafienie Belgia odpowiedziała dopiero w doliczonym czasie uderzeniem z przewrotki w poprzeczkę Dodiego Lukebakio.
Tym samym Holandia awansowała do turnieju finałowego Ligi Narodów. Bez zmian także na pozostałych miejscach w tabeli. Druga Belgia, trzecia Polska i czwarta Walia zakończyły rywalizację. Walii nie będzie w dywizji A w kolejnej edycji.
Holandia - Belgia 1:0 (0:0)
1:0 - Virgil Van Dijk 73'
Składy:
Holandia: Remko Pasveer - Jurrien Timber (66' Stefan de Vrij), Virgil van Dijk, Nathan Ake (46' Tyrell Malacia) - Denzel Dumfries, Steven Berghuis (31' Cody Gakpo), Marten de Roon, Daley Blind - Davy Klaassen (90' Ryan Gravenberch) - Vincent Janssen (46' Kenneth Taylor), Steven Bergwijn
Belgia: Thibaut Courtois - Zeno Debast, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen - Thomas Meunier (46' Yannick Ferreira Carrasco), Amadou Onana (74' Youri Tielemans), Axel Witsel, Timothy Castagne (82' Dodi Lukebakio) - Eden Hazard (64' Leandro Trossard), Michy Batshuayi (46' Charles De Ketelaere), Kevin De Bruyne
Żółte kartki: Dumfries (Holania) oraz Castagne, Carrasco (Belgia)
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia)
Tabela grupy A4:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Holandia | 6 | 5 | 1 | 0 | 14:6 | 16 |
2 | Belgia | 6 | 3 | 1 | 2 | 11:8 | 10 |
3 | Polska | 6 | 2 | 1 | 3 | 6:12 | 7 |
4 | Walia | 6 | 0 | 1 | 5 | 6:11 | 1 |
Czytaj także: "Stworzysz historię". Wielkie słowa prezydenta Barcelony
Czytaj także: Życie zweryfikowało plany Michniewicza. Przewrót w kadrze przed mundialem?