Szaleństwo na Wembley. Sześć goli!

PAP/EPA / VINCENT MIGNOTT / Na zdjęciu: Ilkay Guendogan (z lewej) i Jude Bellingham
PAP/EPA / VINCENT MIGNOTT / Na zdjęciu: Ilkay Guendogan (z lewej) i Jude Bellingham

Świetne widowisko na zakończenie gry w Lidze Narodów stworzyły Anglia oraz Niemcy. Obejrzeliśmy mnóstwo zwrotów akcji, sześć goli, sporo interwencji VAR. Ostatecznie na Wembley padł remis 3:3.

Gdy w 67. minucie Kai Havertz fantastycznym strzałem w okienko zakończył szybki kontratak reprezentacji Niemiec, wydawało się, że jest już - mówiąc kolokwialnie - po zabawie. Nasi zachodni sąsiedzi prowadzili na Wembley 2:0 i nic nie wskazywało na to, by mieli tego meczu nie wygrać.

Ale po raz pierwszy w tej edycji Ligi Narodów Anglicy weszli na swój najwyższy poziom i jakby chcieli za wszelką cenę przypomnieć całemu światu, że są aktualnymi wicemistrzami Europy.

To było jedenaście minut, podczas których przez niemiecką defensywę przeszedł angielski huragan. Ich powrót w tym spotkaniu zaczął się od dość przypadkowego trafienia Luke'a Shawa. Po chwili był już jednak remis po akcji dwójki rezerwowych - Bukayo Saka do Masona Mounta, a ten potężnym uderzeniem zza pola karnego zaskoczył bezbłędnie zachowującego się do tej pory w bramce Marca-Andre ter Stegena. Mało? Nico Schlotterbeck brutalnie faulował na piętnastym metrze Jude Bellinghama. Sędzia nie dostrzegł przewinienia w pierwszym tempie, ale na szczęście mógł skorzystać z podpowiedzi VAR-u. Ewidentny rzut karny, który efektownie wykorzystał Harry Kane.

ZOBACZ WIDEO: Meksykanie nie przyjechali na zwiady. "Liczył się tylko jeden temat"

Po raz pierwszy tego wieczora angielscy kibice wyraźnie się ożywili. Mieli nadzieję na miłe pożegnanie z Ligą Narodów, jednak nie dostali nawet tego. Fatalny błąd popełnił bowiem Nick Pope, "wypluwając" piłkę przed siebie po uderzeniu zza pola karnego. Tę pomyłkę z zimną krwią wykorzystał Havertz, zdobywając swoją drugą bramkę.

Teraz Gareth Southgate może gdybać. Gdyby nie bramkarz, gdyby nie Harry Maguire. Obrońca Manchesteru United był dwunastym zawodnikiem rywala. To on sprokurował rzut karny, który wykorzystał na początku drugiej połowy Ilkay Gundogan i to on stracił piłkę tuż przed golem na 0:2.

Druga połowa wynagrodziła kibicom nie do końca udane pierwsze 45 minut. Wtedy więcej było taktycznej gry, tzw. piłkarskich szachów w środkowej strefie boiska. Niemcy mieli optyczną przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować. Anglicy wyprowadzili parę kontr, natomiast długo czekali na konkret. Niemniej, kończą Ligę Narodów bez ani jednego wygranego spotkania.

Anglia - Niemcy 3:3 (0:0)
0:1 Ilkay Gundogan (k.) 52'
0:2 Kai Havertz 67'
1:2 Luke Shaw 72'
2:2 Mason Mount 75'
3:2 Harry Kane (k.) 83'
3:3 Kai Havertz 87'

Składy:

Anglia: Nick Pope - John Stones (37' Kyle Walker), Eric Dier, Harry Maguire - Reece James, Jude Bellingham (90+1' Jordan Henderson), Declan Rice, Luke Shaw - Phil Foden (66' Bukayo Saka), Harry Kane, Raheem Sterling (66' Mason Mount).

Niemcy: Marc-Andre ter Stegen - Thilo Kehrer, Niklas Suele, Nico Schlotterbeck, David Raum (68' Robin Gosens) - Jonas Hofmann (46' Timo Werner), Joshua Kimmich, Ilkay Gundogan, Jamal Musiala (79' Thomas Mueller), Leroy Sane (68' Serge Gnabry) - Kai Havertz (90' Armel Bella-Kotchap).

Żółte kartki: Schlotterbeck (Niemcy).

Sędzia: Danny Makkelie (Holandia).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Włochy 6 3 2 1 8:7 11
2 Węgry 6 3 1 2 8:5 10
3 Niemcy 6 1 4 1 11:9 7
4 Anglia 6 0 3 3 4:10 3

CZYTAJ TAKŻE:
"Demonstracja grozy". Meksykanie piszą o meczu Polski
Wielki skandal w meczu Polaków. Piłkarz zaatakowany

Komentarze (1)
avatar
hans45
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Drewno by sobie nie podobijalo. Tam napastnicy sami wypracowuja sobie pilke na gola.