Bułka pnie się w hierarchii bramkarzy. "To normalne, że ktoś nie będzie szczęśliwy"

Newspix / Matthieu Mirville/Icon Sport / Na zdjęciu: Marcin Bułka (w środku) występował swego czasu w PSG
Newspix / Matthieu Mirville/Icon Sport / Na zdjęciu: Marcin Bułka (w środku) występował swego czasu w PSG

Kasper Schmeichel wygrywał rywalizację z mniej doświadczonym Marcinem Bułką. Wygląda na to, że Polak zyskał w oczach trenera OGC Nice.

W letnim okienku transferowym francuski klub zakontraktował dwóch nowych bramkarzy. Marcin Bułka wystąpił w 1. kolejce Ligue 1, jednak później pałeczkę przejął Kasper Schmeichel.

Zespół z Lazurowego Wybrzeża spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. W związku z tym przed przerwą reprezentacyjną do "jedenastki" wrócił Bułka. W meczu z Angers SCO (0:1) golkiper skapitulował po strzale Nabila Bentaleba.

Z całą pewnością młody Polak chciałby zagrać przeciwko Paris Saint-Germain, z którego niedawno został wykupiony za dwa miliony euro. Wiele wskazuje na to, że 22-latek utrzyma miejsce w podstawowym składzie.

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

Lucien Favre poruszył ten wątek na przedmeczowej konferencji prasowej. 
- Nie jest łatwo zarządzać taką sytuacją, ale na coś trzeba się zdecydować. Mam do dyspozycji dwóch znakomitych bramkarzy. To normalne, że w tym przypadku ktoś nie będzie szczęśliwy - skomentował szkoleniowiec.

Schmeichel przez wiele lat błyszczał na angielskich boiskach. Trudno wyobrazić sobie Duńczyka w roli rezerwowego OGC Nice.

W najbliższą sobotę podopieczni Favre'a powalczą o ligowe punkty z liderem tabeli. Spotkanie z PSG rozpocznie się o godz. 21:00.

Czytaj także:
"Boimy się tego". Polski piłkarz pochodzący z Ukrainy mówi o Putinie
Dziennikarze dotarli do dokumentu dotyczącego MŚ w Katarze. "Unikaj przytulania"

Komentarze (0)