Coraz większe kłopoty Wisły Kraków w Fortuna I lidze

Derby w Fortuna I lidze. Lider zagra z przeciwnikiem z drugiego bieguna

Wisła nie punktowała przed przerwą reprezentacyjną na tyle dobrze, żeby zostać na miejscach premiowanych awansem do PKO Ekstraklasy, ani w strefie barażowej. W Chojnicach próbowała rozpocząć pościg za najlepszymi pierwszoligowcami, ale wyprawa na stadion beniaminka zakończyła się kolejnym rozczarowaniem.

Wisła rozpoczęła grę niemrawo, ale po kilku minutach ruszyła do ataku. Jako pierwszy w polu karnym Chojniczanki dryblował Dor Hugi i teoretycznie wypracował sobie dużo miejsca do oddania uderzenia, ale z interwencją zdążył Michał Mikołajczyk. Biała Gwiazda musiała w tej sytuacji zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

W 16. minucie Biała Gwiazda miała już rewelacyjną szansę na zdobycie gola. Chojniczanka zgubiła piłkę w pobliżu koła środkowego i pozwoliła Angelowi Rodado pognać w kierunku bramki. Hiszpanowi nie udało się wygrać w sytuacji sam na sam z Mateuszem Kuchtą.

Przez ponad dwa kwadranse Chojniczanka nie oddała strzału, nawet niecelnego. Problemem Wisły była nie tylko nieskuteczność, ale również obciążenie aż czterech piłkarzy żółtą kartką. Sędzia Patryk Gryckiewicz napominał zbyt agresywnych w pressingu podopiecznych Jerzego Brzęczka.

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

Chojniczanka nieco przebudziła się w końcówce pierwszej połowy meczu, ale nie na tyle, żeby poważnie przetestować Mikołaja Biegańskiego. Tym samym do przerwy było bezbramkowo, a w grze było więcej ostrych fauli niż stuprocentowych sytuacji podbramkowych.

Beniaminek wyczekał na dobry moment do ataku na początku drugiej połowy. W rolach głównych wystąpili jego doświadczeni napastnicy. W 50. minucie Tomasz Mikołajczak pokonał Mikołaja Biegańskiego uderzeniem z rzutu karnego po faulu Borisa Moltenisa na Patryku Tuszyńskim. Chojniczanka znalazła się na prowadzeniu 1:0.

Wisła musiała ruszać do ataku. Angel Rodado miał możliwość doprowadzenia do remisu strzałem z kilkunastu metrów, ale odbita rykoszetem piłka nie zaskoczyła Mateusza Kuchty. Bramkarz zebrał się na równe nogi i sparował piłkę na korner. Poza wspomnianymi Rodado i Hugim w ofensywie gości był Luis Fernandez, a po godzinie został wprowadzony Piotr Starzyński.

W sektorze gości robiło się nerwowo, ponieważ Biała Gwiazda miała problem z beniaminkiem. Niewiele pomagali zmiennicy Jerzego Brzęczka, ani wykluczenie Mateusza Bartosiaka. W 82. minucie obrońca zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za odkopnięcie piłki po gwizdku, przez co Chojniczanka kończyła mecz w dziesięciu. Wisła w przewadze oddała dwa groźne strzały, ale Luis Fernandez i Igor Łasicki nie pokonali bramkarza Chojniczanki.

Chojniczanka - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
1:0 - Tomasz Mikołajczak (k.) 50'

Składy:

Chojniczanka: Mateusz Kuchta - Marcin Grolik, Mateusz Bartosiak, Kacper Kasperowicz - Michał Mikołajczyk, Kamil Mazek (87' Paweł Czajkowski), Szymon Drewniak, Filip Karbowy (87' Wojciech Błyszko), David Niepsuj (74' Adam Ryczkowski) - Tomasz Mikołajczak (74' Bartłomiej Kalinkowski), Patryk Tuszyński (77' Szymon Skrzypczak)

Wisła: Mikołaj Biegański - Konrad Gruszkowski, Igor Łasicki, Boris Moltenis, Jakub Niewiadomski (46' Krystian Wachowiak) - Ivan Jelić Balta (79' Bartosz Talar), Kacper Duda (63' Vullnet Basha) - Dor Hugi (79' Momo Cisse), Luis Fernandez, Mateusz Młyński (63' Piotr Starzyński) - Angel Rodado

Żółte kartki: Bartosiak, Mikołajczak, Grolik (Chojniczanka) oraz Moltenis, Niewiadomski, Hugi, Jelić Balta (Wisła)

Czerwona kartka: Mateusz Bartosiak (Chojniczanka) /82' - za drugą żółtą/

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

Czytaj także: Kuriozalny rzut karny i efektowny gol w hicie Fortuna I ligi
Czytaj także: Arka Gdynia prowadziła już 3:1. Końcowy wynik to szok