Dzięki Robertowi Lewandowskiemu, FC Barcelona ma jeszcze matematyczne szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gdy hiszpańskiej drużynie nie szło w 4. kolejce Ligi Mistrzów, Polak wziął sprawy w swoje ręce i zrobił show na Camp Nou.
Najpierw 34-letni napastnik odnalazł się w polu karnym, wykorzystał zły wykop piłki rywala i trafił do siatki, po raz czwarty w bieżącej edycji Ligi Mistrzów.
Trafienie na 2:2 Polaka spowodowało, że Barcelona ruszyła do przodu, chwilę później znów jednak straciła bramkę i przegrywała 2:3.
Już w doliczonym czasie gry doświadczony napastnik świetnie główkował i doprowadził do wyniku 3:3.
ZOBACZ WIDEO: Będzie zmiana selekcjonera? "Mam jedną teorię"
Hiszpańskie media są zachwycone postawą polskiego napastnika. Wychwalają go pod niebiosa.
"Jest niezbędny. Bez Polaka Barcelona nie byłaby tam, gdzie jest. Zmierzył się z kilkoma twardymi facetami, takimi jak De Vrij i Skriniar. Dochodził do okazji bramkowych. Niestety jego dublet nie daje wielkich nadziei Barcelonie" - pisze "Mundo Deportivo".
Serwis eldesmarque.com wystawił Lewandowskiemu notę "8".
"Choć nadal ma niewiele okazji do zdobycia bramki, jak ostatnio, to i tak stwarzał zagrożenie w pierwszej połowie. Bardziej stanowczy pod bramką rywali w drugiej połowie, przy odrobinie szczęścia strzelił gola. Potem znów przyszedł na ratunek Barcelonie" - czytamy.
"Polak był bardzo aktywny. Starał się, walczył, nawet dyskutował z arbitrem. Było go widać. Jego starania w drugiej połowie w końcu przyniosły efekt. Strzał reprezentanta Polski, po którym piłka trafiła Bastoniego, sprawił, że na tablicy wyników było 2:2. Później znów było o nim głośno, gdy zdobył gola na 3:3, uratował Barcelonę" - relacjonuje "Marca".
Kolejne spotkanie z udziałem FC Barcelony już w najbliższą niedzielę o 16:15. Drużyna Roberta Lewandowskiego zmierzy się z Realem Madryt. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym także w WP Pilot.
Zobacz także:
Eder Banega dla WP: Krychowiak jeszcze pomoże Polsce!
Milik radził sie znanego napastnika w sprawie transferu