Rewolucja Złotej Piłki. Dobre wiadomości dla Lewandowskiego

Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Czy Robert Lewandowski zdobędzie po raz pierwszy w karierze Złotą Piłkę? Polakowi mogą pomóc nowe reguły plebiscytu. Organizatorzy zdecydowali się bowiem na prawdziwą rewolucję.

W tym artykule dowiesz się o:

50 goli we wszystkich rozgrywkach, w tym aż 13 w Lidze Mistrzów. Do tego tytuł króla strzelców Bundesligi. Wprawdzie zabrakło wielkiego sukcesu w Champions League, w tym roku nie powinno to znacząco wpływać na miejsce Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji Złotej Piłki. W regułach głosowania doszło bowiem do rewolucyjnych zmian.

Czy dzięki temu reprezentant Polski ma większe szanse na pierwszą w karierze nagrodę dla najlepszego piłkarza świata w tym elitarnym plebiscycie?

Absurd gonił absurd

Co roku było to samo. Gdy "France Football" publikowała jak rozkładały się głosy przyznawane przez dziennikarzy z krajów zrzeszonych w FIFA, kibice nie mogli uwierzyć w to co widzą. Reprezentanci mediów, zwłaszcza z egzotycznych krajów, często głosowali tak, jakby telewizor lub laptop służył im jako podstawka do kwiatów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę

I tak na Złotą Piłkę "zasługiwali" już Trent Alexander-Arnold (według dziennikarz ze Sri Lanki), Allisson Becker (Gwatemala) czy Thibaout Courtois (Kyrgistan). Z kolei w ubiegłym roku miejsca dla Lewandowskiego w czołowej "5" nie znaleźli m.in. dziennikarze z Jordanii, Jemenu, Sudanu, Turkmenistanu, Palestyny, Uzbekistanu czy Mozambiku.

Takich sytuacji, gdy naprawdę najlepsi piłkarze w danym roku byli daleko w klasyfikacjach danych dziennikarzy, było w ostatnich latach mnóstwo. Dla jednych liczy się forma i osiągnięcia, dla innych rozpoznawalność.

W ubiegłym roku głosy z innych kontynentów sprawiły, że szansę na zwycięstwo stracił Lewandowski - to głosy "reszty świata" zdecydowały o triumfie Leo Messiego (462 do 382) gdy w Europie więcej punktów zdobył Polak (198 do 151).

W tym roku będzie jednak inaczej. Wiosną ogłoszono, że tym razem prawo głosu w plebiscycie będą mieli jedynie dziennikarze z krajów zajmujących miejsce w pierwszej "100" rankingu FIFA.

Rewolucyjne zmiany

To nie koniec. Być może najważniejsze zmiany wprowadzone przez "France Football" jeszcze przed wami. Otóż dziennikarze oddający głosy mają kierować się przede wszystkim osiągnięciami indywidualnymi, a nie trofeami, które zdobyli razem ze swoją drużyną.

Na dodatek w plebiscycie ma liczyć się tylko poprzedni sezon, czyli w tym wypadku rozgrywki 2021/2022. Wszystko co wydarzyło się od lipca, idzie na konto przyszłorocznej nagrody.

Być może kwestia indywidualnych osiągnięć będzie korzystna dla reprezentanta Polski. Bo w kwestii sukcesów drużynowych nasz rodak nie może się równać ze swoim najgroźniejszym rywalem, czyli Karimem Benzemą.

Francuz nie tylko poprowadził Real Madryt do triumfów w La Liga i Lidze Mistrzów, ale z Trójkolorowymi sięgnął też po zwycięstwo w Lidze Narodów. Oczywiście rozgrywki nie mogą się równać prestiżem z mistrzostwami świata i Europy, jednak w tym roku takich imprez zabrakło. Jedyną była Liga Narodów i Benzema ją wygrał.

Lewandowski nie ma złudzeń

- Benzema jest prawdopodobnie jednym z faworytów do zdobycia Złotej Piłki. Jeśli jej nie anulują, to prawdopodobnie ją zdobędzie - powiedział Lewandowski w ostatnim wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji Movistar+.

Oczywiście, w jego słowach czuć pewną "szpilkę" dotyczącą odwołania plebiscytu za rok 2020, w którym nasz rodak nie miał sobie równych i jak nikt inny zasługiwał na zwycięstwo.

Co do szans Francuza na Złotą Piłkę, Polak ma zapewne rację. Nowe zasady głosowania być może zwiększą oddaną na niego liczbę głosów, jednak faworytem jest Benzema, który po odejściu Cristiano Ronaldo jest absolutnym liderem Realu Madryt i gra lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać jeszcze kilka lat temu.

Początek gali Złotej Piłki w poniedziałek o godz. 20:30. Transmisja ceremonii w TVP Sport.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Źródło artykułu: