Legia przegrała w derbach. Show jednego piłkarza

Rafał Wolski kolejny raz pokazał, że walczy o miano najlepszego piłkarza ligi w tym sezonie. Dwie asysty pomocnika pomogły Wiśle Płock pokonać Legię Warszawa w derbach Mazowsza 2:1.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Zawodnik Wisły Płock Davo (L) i Artur Jędrzejczyk (P) z Legii Warszawa PAP / Piotr Nowak / Zawodnik Wisły Płock Davo (L) i Artur Jędrzejczyk (P) z Legii Warszawa
Po trzech zerwaniach więzadeł, które poważnie wyhamowały karierę, Rafał Wolski czaruje tak, jakby znów zaczynał swoją przygodę z piłką. Tyle, że nie robi tego w barwach Legii Warszawa, w której pokazał się całej Polsce, a Wisły Płock. Jego błysk przesądził o prestiżowym zwycięstwie w derbach Mazowsza u siebie, a każdy, kto obejrzał w piątek mecz, cieszył się grą jednego z najlepszych zawodników Ekstraklasy.

W ekstazę płockich kibiców wprawił w 73. minucie, kiedy przytomnie podszedł do Mattiasa Johanssona, który niespodziewanie nie przejął piłki na własnej połowie. Wtedy Wolski popędził przez niemal połowę boiska i dograł na prawą stronę pola karnego do Łukasza Sekulskiego. Wychowany w Płocku napastnik wyprzedził Maika Nawrockiego i celnie huknął na bramkę. Ten gol i błysk Wolskiego przesądziły o drugim z rzędu zwycięstwie Wisły w derbach Mazowsza z Legią.

Pierwszy raz Wolski pokazał się w 56. minucie. Wtedy dostał piłkę na prawej stronie boiska i mógł myśleć wieczność, jaki wykonać ruch. Opieszałość obrońców Legii sprawiła, że 29-latek spokojnie zdążył celnie dośrodkować w pole karne, w które wbiegł przed Johanssona Mateusz Lewandowski i po uderzeniu głową dał prowadzenie gospodarzom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Wtedy radość Wisły nie potrwała długo. Kilka minut później Legia ruszyła z atakiem. Josue zagrał do Filipa Mladenovicia, którego sfaulował Martin Sulek. Sędzia Krzysztof Jakubik przyznał rzut karny gościom i wykorzystał go Josue. Kapitan przyjezdnych przywrócił stan remisowy na niecałe dziesięć minut.

Bramkarz Krzysztof Kamiński miał czego żałować, bo wyczuł, w którą stronę skieruje piłkę Portugalczyk. Ten uderzył jednak pewnie i zbyt mocno, by rywal zdążył obronić uderzenie. Chwilę później golkiper Wisły odkupił winy. W 71. minucie Bartosz Slisz świetnie dośrodkował do Blaza Kramera, który potężnie strzelił z bliska głową. Interwencja Kamińskiego podała tlen Wiśle, a ta chwilę później zaskoczyła Legię.

Goście nie wykorzystali przewagi, którą mieli w pierwszej połowie. To oni do przerwy prowadzili grę, ale żadne z przyprawiających o ból głowy dośrodkowań nie zaskoczyło przeciwników. Wisła cierpliwie czekała na ich spadek formy, który bezlitośnie wykorzystali. W końcu to derby, w których na początku presja spętała piłkarzom nogi, a kibicom krwawiły oczy od non stop przerywających grę fauli. Drużyny odblokowały się na dobre dopiero w koncertowej drugiej połowie rywalizacji.

Legia w tym sezonie nie zachwyca swoją grą. Była jednak do bólu skuteczna. Kosta Runjaić zapracował na szacunek przepchniętymi ostatnio kolanem zwycięstwami nad Miedzią Legnica (3:2), Wartą Poznań (1:0) i remisem z Lechem (0:0). Jednak porażki z Cracovią (0:3), Rakowem Częstochowa (0:4) i piątkowe z Wisłą dowodzą, że w starciu z mocnymi, poukładanymi drużynami nadal ma spore kłopoty.

Zespół Pavola Stano pokazał za to, że świetny początek sezonu nie był dziełem przypadku. Obie bramki Wisła strzeliła po pomysłowym rozegraniu, a po pokonaniu Legii awansowała na drugie miejsce w tabeli. Warszawski zespół spadł na trzecie.

Runjaić szybko dostanie okazję do rewanżu, a Stano spróbuje potwierdzić swoją przewagę. We wtorek Wisła znów zagra z Legią w spotkaniu o awans do 1/8 finału Pucharu Polski.

Wisła Płock - Legia Warszawa 2:1 (0:0)
1:0 - Lewandowski 56'
1:1 - Josue (rzut karny) 62'
2:1 - Sekulski 73'

Wisła: Krzysztof Kamiński - Martin Sulek (79. Igor Drapiński), Jakub Rzeźniczak, Adam Chrzanowski, Anton Krywociuk - Damian Rasak (59. Aleksander Pawlak), Dominik Furman, Mateusz Szwoch (75. Filip Lesniak) - Davo (75. Damian Warchoł) - Mateusz Lewandowski (59. Łukasz Sekulski), Rafał Wolski.

Legia: Kacper Tobiasz - Mattias Johansson (82. Makana Baku), Artur Jędrzejczyk, Maik Nawrocki - Paweł Wszołek, Patryk Sokołowski (62. Bartosz Kapustka), Bartosz Slisz, Filip Mladenović - Josue - Carlitos, Maciej Rosołek (62. Blaz Kramer).

Żółte kartki: Szwoch i Lesniak (Wisła) oraz Josue i Rosołek (Legia).

Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 4300.

Czytaj też:
Niejasne relacje Kataru z Putinem. "Na tym rynku cały czas są rywalami"
"Ekonomiczna katastrofa". Lewandowski nie tak to sobie wyobrażał

Czy Wisła Płock skończy sezon na podium Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×