W najbliższych dwóch dniach nie zabraknie wielkich piłkarskich wydarzeń. Kibice na całym świecie najpierw będą emocjonować się starciem Realu Madryt z FC Barceloną, a następnie galą najważniejszej indywidualnej nagrody w futbolu - Złotej Piłki.
Dla tych, którzy wciąż mają nadzieję, że może na ostatniej prostej Robert Lewandowski zdoła wysunąć się na prowadzenie w wyścigu po statuetkę, mamy złe informacje. Niezależnie od tego, jak dobrze Polak zaprezentowałby się w niedzielnym meczu, nie wpłynie to na rozstrzygnięcia w plebiscycie "France Football". Przynajmniej na tegoroczne.
Zgodnie z najnowszymi zmianami, które weszły w życie od tej edycji, Złota Piłka przyznawana będzie bowiem za sezon, a nie jak było to do tej pory, za rok kalendarzowy. Oznacza to, że jeżeli "Lewy" błyśnie w nadchodzącym hicie La Liga, może to być uwzględniane na poczet przyszłorocznej nagrody.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę
W tym roku natomiast nie ma raczej wątpliwości, że Złota Piłka powędruje w ręce Karima Benzemy, który był kluczową postacią Realu Madryt w drodze po 14. zwycięstwo w Lidze Mistrzów (wcześniej Pucharze Mistrzów). Francuz jest murowanym faworytem, a jakiekolwiek inne rozstrzygnięcie będzie w tym przypadku ogromną sensacją.
Spotkanie Real Madryt - FC Barcelona rozpocznie się w niedzielę o 16:15. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym także w WP Pilot.
Czytaj także:
- Tomasz Hajto kończy 50 lat i rozlicza się z przeszłością. "W kadrze panował jeden wielki chaos"
- Janusz Niedźwiedź: Tu nie ma ludzi, którzy odfruwają
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)