Był największą nadzieją polskiej piłki. Gdy z Legii Warszawa trafił do CSKA Moskwa i wtedy zaczęły się jego problemy z alkoholem. - Po treningu pierwsze, co robiłem, to szedłem do sklepu. Później zamykałem drzwi i zaczynałem pić. Piłem whisky, wódkę. Litr każdego dnia - opowiada w materiale hiszpańskiego Movistar Plus Dawid Janczyk.
- Jestem chory. Poszedłem do szpitala i umarłem pięć razy w nocy. Zostałem tam dziesięć dni, wyszedłem i pierwsze co zrobiłem, to poszedłem kupić alkohol - dodaje.
Historię jego uzależnienia w Polsce znają wszyscy, jednak po transferze Roberta Lewandowskiego do LaLiga hiszpańscy dziennikarze przybliżają ją swoim odbiorcom. Zarówno Janczyk, jak i nowy gracz FC Barcelony w młodości byli członkami jednego klubu - Legii Warszawa.
- Dawid Janczyk był lepszy niż Lewandowski - odpowiada na pytanie dziennikarza. - Prezes chciał mnie, a Robert grał w drugiej drużynie. Nie chcieli go w Legii - mówi o czasach, w których grali razem w warszawskiej ekipie.
Janczyk od początku budził zainteresowanie wielkich klubów na całym świecie. - Kiedy miałem 15 lat pojechałem na testy do Chelsea. Jose Mourinho, z którym rozmawiałem, powiedział, że mnie chce. Wtedy jednak umarł papież Jan Paweł II i chciałem w tamtym momencie wrócić do Polski - zarzeka się Janczyk.
Ostatecznie jednak w wieku 19 lat trafił do Moskwy, mimo wielkiego zainteresowania ze strony zachodnich klubów. Janczyk wydaje się mieć duży żal do Legii, że wybrała ofertę rosyjskiego klubu.
- Atletico, Betis i Chelsea się mną interesowały - mówi zawodnik. Warszawski klub postanowił go jednak sprzedać do CSKA Moskwa. - Jestem bardzo zły, bo może moje życie, by się inaczej potoczyło - ocenia.
Co czuje teraz, gdy widzi Roberta Lewandowskiego na szczycie? - Jestem zły, bo wiem, że mógłbym być w tym samym miejscu - odpowiada na pytanie dziennikarza. - Gdybym spotkał 19-letniego Dawida Janczyka powiedziałbym mu: Pracuj jak Lewandowski, a nie jak ja - przyznaje.
Alkohol miał także destrukcyjny wpływ na życie prywatne zawodnika. - Nie mam pieniędzy, nie mam żony. Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie córki. "Tato, kiedy wrócisz do domu". Co ja jej mam powiedzieć? Że nigdy? To by złamało jej serce - opowiada Janczyk, którzy w tym momencie ze łzami w oczach przerwał wywiad.
Historia Janczyka ma jednak szansę, by zakończyć się happy endem. - Przestałem pić, bo muszę zacząć walczyć o własne życie - kończy.
Zobacz wywiad z Dawidem Janczykiem. Uwaga: wulgarne słowo w 4:09.
Dawid Janczyk, el otro Lewandowski. #ElDíaDespués pic.twitter.com/2SE7ZyRCn0
— El Día Después en Movistar Plus+ (@ElDiaDespues) October 18, 2022
Czytaj więcej:
Benzema pierwszy raz ze Złotą Piłką. Lewandowski w cieniu gwiazdy Realu
Zmarnowana okazja. Taka sytuacja już się nie wydarzy (Opinia)
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!